Warsztaty kulinarne dla dzieci- Studio Kulinarne Małe Przyjemności
Lubię bardzo gotować i mieszać w garze różności które mam w lodówce. Naturalne jest, że Luśka od małego miesza w tych garach razem ze mną i coraz częściej moja rola ogranicza się tylko doz robienia zaopatrzenia oraz sprzątania pobojowiska w kuchni. Dzięki wspólnemu gotowaniu udaje mi się czasem przemycić do diety Pisklaka jakieś ciekawostki, które później wchodzą do stałego repertuaru w jadłospisie.
Pomimo zachęcania Luśki do coraz to nowych smaków, w którymś momencie utknęliśmy. Pisklę zafiksowało się na nieśmiertelnym zestawie obiadowym (rosołek na zmianę z pomidorową). My tu na głowie stajemy, na wakacjach świeże figi prosto z drzewa podsuwamy, a ten gałgan tylko rosołek chce jeść.
Wychodząc z założenia, że Lusia łatwiej zje coś co sama zrobi, poszukałam kursów kulinarnych dostosowanych do 5-cio letnich kursantów. W samym centrum Warszawy, na zielonym Muranowie, tuż obok bardzo przyjemnego placu zabaw mieści się Studio Kulinarne Małe Przyjemności.
Studio podzielone jest na dwie części-jadalnię i wielką, świetnie wyposażoną kuchnię. Luśka już od dawna wzdychała do gotowania w takiej poważnej pracowni. Po wejściu aż jej się oczy zaświeciły.
Każdy z poważnych kursantów miał przygotowane stanowisko, zestaw misek, desek, noży, garnków i rondelków oraz bardzo ważny (a w niektórych przypadkach wręcz kluczowy) podest, żeby łatwiej było pracować na blacie.
Byłyśmy na warsztatach Kulinarne Podróże. W ciągu 1,5godziny dzieciaki (z drobną pomocą rodziców) przygotowywały francuskie ciastka magdalenki i indonezyjskie sataye z kurczaka. Trzeba było przygotować ciasto i foremki na magdalenki, przygotować marynatę do mięsa, pokroić kurczaka w odpowiedni sposób, oraz przygotować sos do szaszłyków. Młodzi kucharze siekali, gotowali, tarli na tarce skórkę cytrynową i robili mnóstwo innych rzeczy, które zawsze wywołują duże drżenie i obawy u rodziców.
Poszło im świetnie. Magdalenki cudnie pachniały masłem i cytryną, a sataye były soczyste i aromatyczne. Luśka wyszła zachwycona, chociaż nie powiem, nieco mnie zaskoczyła hasłem że w domu to na pewno ukrywam przed nią imbir bo ona nigdy takiego nie widziała. Pisklę już się dopytuje kiedy znowu pójdziemy uczyć się gotować, a ja już powoli myślę o zorganizowaniu w tym miejscu urodzin.
Obie zdecydowanie polecamy takie warsztaty i wspólne gotowanie.
W Studiu Kulinarnym Małe Przyjemności są warsztaty dla kilku grup wiekowych (4-6lat, 7-10 lat i nastolatkowie). Są również warsztaty rodzinne bez limitu wiekowego. W studiu można również zorganizować kulinarne urodziny. W wakacje organizowane są półkolonie.
Bardzo polecam dla tych dzieci, które lubią sięgać po nowe smaki jak dla niejadków. Może jeśli sami przygotują sobie coś do jedzenia chętniej tego spróbują.
Studio Kulinarne Małe Przyjemności
ul. Dzielna 15, Warszawa
wszystkie informacje i grafik warsztatów znajdziecie na stronie internetowej https://www.male-przyjemnosci.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz