Ścieżka dydaktyczna Dolina Wkry-Mikrowyprawy z Warszawy
Ostatnie miesiące sprzyjały (i będą
sprzyjały) mikrowyprawom i poznawaniu swojej własnej okolicy. Szperając
po blogach, zapomnianych rekomendacjach znajomych, czy też swoich
własnych, nieco przykurzonych wspomnieniach planujemy niedzielne
wycieczki po Mazowszu. Dalsze wyjazdy znowu są ciężkie za zaplanowania,
więc dla oczyszczenia głowy, zdrowotności i wybiegania Pisklęcia
próbujemy eksplorować miejsca gdzie można dojechać w kilkadzieciąt
minut.
Na pierwszy mazowiecki spacer wybraliśmy świetną ścieżkę dydaktyczną Dolina Wkry w Pomiechówku. Spodoba się na pewno wszystkich miłośnikom książki "Rok w lesie" Emilii Dziubak.
Wybieraliśmy się tam już od roku i jedno co mogę powiedzieć to, że żałuję że tak długo nam to zajęło. Co prawda w słoneczne weekendy jest tam sporo ludzi, ale w miarę elegancko i równomiernie wszyscy rozchodzą się po całym terenie.
W lesie, oprócz 6 wiat z tablicami przedstawiającymi kolejne miesiące z książki, można znaleźć cudne wiklinowe zwierzęta leśne, ogromne gniazda w których zmieścić się mogą całkiem spore 5-cio letnie Pisklaki, wodny plac zabaw (niestety czasowo zamknięty ze względów epidemicznych), tyrolka dla dzieciaków, łąkę motyli i wiele innych ciekawostek. Przy każdej tablicy jest jeszcze masa informacji o leśnych mieszkańcach, roślinach, grzybach czy np. sposobie budowania nor i gniazd. Masa wiedzy podanej w przystępnej formie. Dzieciaki same rozglądają się z ciekawością, bo czasem w pod krzakiem lub w trzcinach można dostrzec żurawia, bobra, albo innego orła.
Warto zabrać ze sobą zapas jedzenia. Podczas biegania między kolejnymi punktami młodzież nam mocno zgłodniała. Tym bardziej, że można tam spędzić kilka godzin i cały czas znajdować kolejne ciekawostki. Tuż przy samej ścieżce nie ma żadnych punktów gastronomicznych, ale są stoły z ławkami dla żądnych piknikowania.
Wstęp na teren ścieżki dydaktycznej jest ogólnodostępny
Chociaż ścieżka w koronach drzew nie jest długa naprawdę warto się nią przejść. Znowu na każdym z przystanków mamy informacje o ptakach (o jajach, piórach, gniazdach itp.). Pośród gałęzi można wypatrzeć orły, sowy i innych skrzydlatych mieszkańców lasu.
Bardziej aktywnych małych ancymonów warto asekurować szczególnie przy schodzeniu ze schodów, ale nawet 3-4 latki spokojnie mogą przejść po tych mostkach. Nasze ancymony miały moc radochy i uciech, że są tak wysoko (obiektywnie rzecz ujmując bardzo wysoko nie jest ale dzieciaki mają inne podejście do tematu na szczęście). Radość wzrastała wraz z każdym wypatrzonym na drzewie ptaszorem.
Do Pomiechówka jest łatwo dojechać z Warszawy zarówno samochodem (trasą E7 Warszawa-Gdańsk, trzeba skręcić na wysokości Nowego Dworu Maz. w stronę Serocka), jak i pociągiem. Ze stacji Warszawa Gdańska podróż trwa ok. 45minut, w Pomiechówku stacja oddalona jest od wejścia na ścieżkę o ok. 400m.
Na miejscu w weekendy działa parking strzeżony (koszt na cały dzień do 15zł), ale w bardziej słoneczne dni może być ciężko się na niego dostać. My podjechaliśmy kawałek w stronę stacji PKP i znaleźliśmy bez trudu miejsce do zaparkowania.
Przy wejściu na ścieżkę dydaktyczną działa również zamknięty plac zabaw dla maluchów oraz park linowy dla starszaków. Są też dmuchańce, a w weekendy działa wypożyczalnia rowerów.
na stronie Doliny Wkry możecie sprawdzić aktualne godziny otwarcia sklepiku/kas/parkingu (https://dolinawkry.pomiechowek.pl/)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz