713. Kotlety ziemniaczane z fetą i pietruszką
Przyznaję się bez bicia, że czasem jestem jedzą i z pełną premedytacją znęcam się nad moim przyszłym-niedoszłym mężem.
Dajmy na to jest niedziela. W tradycyjnym domu już od świtu blat kuchenny się trzęsie od rytmicznych uderzeń tłuczka o schabowego. Konkubent pełen nadziei niucha sobie w kierunku kuchni. Czuje, że po domu rozchodzą się wielce obiecujące zapachy. Już ślinianki zaczynają pracować, już fantazja podsuwa przed oczy najbardziej czarowne pomysły na obiad, już ręce zaczynają drżeć w oczekiwaniu na złapanie widelca. I wreszcie decyduje się na ten bohaterski czyn...zadanie pytania. "Co robisz na obiad?-Kotlety Misiaczku....z ziemniaków, hehhehehehhe"
Mój radosny rechot pobrzmiewa jeszcze głośniej gdy słyszę jęk zawodu, że znowu zieleniną będę karmić biednego chłopa. Jakże to tak, gdzie mizeria, gdzie kompot, gdzie tradycyjny schabowy jak od mamuni. I taki biedny, głodny chłop przyturlał się do kuchni z zamiarem ojojczenia całego problemu, poskarżenia się na los niesprawiedliwy i konkubinę jędzowatą. A konkubina myk i zatkała mu paszczę kotletem ziemniaczanym. Kotlet zaś jak ambrozja. Sama twierdzę, że to jeden z lepszych pomysłów na wegetariańskie kotlety. Pyszny, aromatyczny i tak dobry, że po zjedzeniu jednego zaraz chciwie wyciągasz rękę po kolejnego.
Zanim doszliśmy do obiadu połowę tych kotletów ziemniaczanych opędzlowaliśmy, a to musi coś znaczyć.
KOTLETY ZIEMNIACZANE Z FETĄ I PIETRUSZKĄ:
-ok. 1 kg ziemniaków-150-200g dobrej fety
-1 średniej wielkości cebula
-pęczek natki pietruszki
-2 jajka
-sól, pieprz, słodka wędzona papryka, oliwa
-mąka do obtoczenia kotletów
1. Ziemniaki obrać i ugotować, najlepiej dzień wcześniej, ale można też tego samego dnia. Ważne żeby ziemniaki były dobrze ostudzone. Po ostudzeniu zgnieść je tłuczkiem na w miarę gładką masę.
2. Cebulkę posiekać drobno i zeszklić na odrobinie oliwy. Przestudzić.
3. Do zgniecionych ziemniaków dodać pokruszony ser feta, zeszkloną cebulkę, posiekaną drobno natkę pietruszki oraz hojną ręką dodać przyprawy. Wszystko razem dokładnie wymieszać i spróbować. Dodać przypraw (naprawdę warto hojną ręką je sypnąć, szczególnie wędzoną paprykę). Na koniec dodać jajka i całość dokładnie wymieszać. Masę na kotlety ziemniaczane najlepiej odstawić na chwilę (pół godziny-godzinę) żeby stężała.
4. Lekko zwilżonymi dłońmi formować niewielkie kotleciki. Każdy kotlecik z ziemniaków obtoczyć w mące i smażyć na gorącej oliwie po 2-3 minuty z każdej strony, aż się ładnie zarumienią.
Kotlety ziemniaczane najlepsze są na gorąco, ale są też świetną przekąską na zimno.
SMACZNEGO
No to narobiłaś mi smaka na te kotlety :) Czasem nie mam pomysłu co by tu ugotować, a te kotlety wydają się być super smaczna :) Muszę koniecznie zrobić :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę polecam bo są przepyszne, a do tego z takich składników które prawie zawsze są w domu :)
UsuńWyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńi zdecydowanie są przepyszne :)
UsuńCiekawy pomysł na obiad. Mój chłopak zdecydowanie by nie był przekonany do nich, bo kocha mięso
OdpowiedzUsuńmój konkubent też jest zadeklarowanym mięsożercą, ale raz że te kotlety naprawdę mu posmakowały i sam mnie namawia, żeby robić je jak najczęściej. A dwa, że właśnie ten mięsożerca doszedł ostatnio do wniosku, że po ograniczeniu mięsa po prostu lepiej się czuje. Jemy mięso od czasu do czasu, ale już nie musi być codziennie na obiad i się najadamy. Więc da się nawet u zadeklarowanego przeciwnika zieleniny nieco zmienić przyzwyczajenia :)
UsuńNigdy nie jadłam takich kotlecików.
OdpowiedzUsuńspróbuj koniecznie. Mam nadzieję, że Ci posmakują :)
UsuńWyglądają przepysznie :) Uwielbiam wegetariańskie kotlety (jestem wegetarianką), uwielbiam dania z ziemniaków, więc to coś do wypróbowania! :)
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam dania, gdzie ziemniaki nie są tylko smutnym dodatkiem do dania, ale grają główną rolę :)
UsuńTrafiłaś idealnie w mój smak
OdpowiedzUsuńto się cieszę bardzo. Mam nadzieję, że wykorzystasz ten przepis :)
UsuńTeż robię takie kotlety, ale zamiast fety jest tuńczyk :)
OdpowiedzUsuńz tuńczykiem jeszcze nie próbowałam. Wykorzystam Twój pomysł
UsuńZdecydowanie wolimy takie kotleciki zamiast mięsnych :)
OdpowiedzUsuńu nas też ostatnio częściej takie kotlety można spotkać niż te mięsne.
Usuńto już wiem co robię na obiad bo kupiłam ziemniaki na chipsy w ilości hurtowej, a samych chipsów tak wiele nie zrobiłam i zostałam z worem ziemniaków :P
OdpowiedzUsuńziemniaków nigdy dość :) mam nadzieję, że Ci takie kotlety posmakowały. U nas regularnie wracają na obiady :)
Usuń