672. Tarta z porami i nadzieniem serowym
Już kilka razy biłam się w pierś. Modna nie jestem i są pewne składniki w kuchni z których zrezygnować nie muszę i nie umiem. O maśle i maślanym smaku mogłabym poematy pisać. Gluten to mój dobry ziomek, bez którego szczezłabym z rozpaczy. Czarnej jak mrok rozpaczy. No i jeszcze nabiał mój ukochany. Bez solidnego zapasu mleka i serów rozmaitych w lodówce czuję jakby czekała mnie niepewna przyszłość. Maniakalnie posypuję wszystko startym parmezanem, z kanapki z pospolitym podlaskim czy tylżyckim jestem w stanie zrobić posiłek, po którym dziecię wyznaje mi miłość. Wszystkim pradawnym bogom co dzień dziękuję za wszelkie sery śmierdziuchy, a kęs korycińskiego wywołuje u mnie błogostan. Jeśli tylko znajdę słuchacza, mogłabym mu zdradzić tysiąc pięćset zastosowań twarogu. A dobrą fetę traktuję jak wybawienie przy braku weny obiadowej. Natomiast o wszelkich ciastach z ricottą i mascarpone nawet się nie zająknę, bo potok pochwał i marzeń o deserze mógłby obezwładnić największego niejadka. Jednym słowem sery wszelkie kocham całym moim przepełnionym nabiałem serduszkiem.
To właśnie sery mnie wzięły i natchnęły do zrobienia tarty. Pozbierałam co miałam w lodówce. Resztkę "oscypka" przywiezionego z ferii w górach, resztkę parmezanu, jakieś 2 łyżki ricotty z została ze śniadania. Ot, taki przegląd lodówki. Wszystko razem wymieszane, nawet za dużo przypraw nie potrzebowało, tylko dodatek bardzo aromatycznego pora. Kilka chwil w piekarniku i już jest tarta z porami gotowa na obiad.
TARTA Z PORAMI
(składniki na tartę o średnicy ok. 23cm)
CIASTO:
-1 szklanka mąki (ja miałam pół na pół mąkę pszenną tortową i razową żytnią)
-1 żółtko
-ok. 100g zimnego masła
-duża szczypta soli i świeżo zmielonego pieprzu
-szczypta cukru
NADZIENIE SEROWE:
-3 łyżki startego parmezanu
-ok. 100g oscypka (ewentualnie wędzonego twarogu lub dobrej fety)
-ok. 100g riccotty
-pół szklanki jogurtu naturalnego
-białko
-duża szczypta wędzonej słodkiej papryki, szczypta pieprzu cayenne
-1 duży por
1. Z wszystkich podanych składników szybko zagnieść ciasto. Wylepić nim przygotowaną foremkę do tarty. Na wierzch ciasta wyłożyć kawałek papieru do pieczenia i obciążyć go suchym grochem. Tak przygotowaną tartę wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180st na 15 minut. Na ostatnie 5 minut zdjąć obciążenie z grochu z ciasta.
2. W czasie podpiekania się kruchego spodu tarty przygotować nadzienie. Pora umyć dokładnie i pokroić w ok. 1 cm plastry. Całego pora, łącznie z zieloną częścią. Sery dokładnie ze sobą wymieszać. Oscypek (fetę) pokruszyć, parmezan zetrzeć na tarce, a ricottę rozdrobnić widelcem.Dodać do nich białko, jogurt i przyprawy i dokładnie wymieszać.
3. Na podpieczonym kruchym spodzie rozłożyć równomiernie plastry pora. Na wierzch wyłożyć nadzienie serowe i lekko je rozsmarować. Tartę z porami wstawić do piekarnika rozgrzanego do 170st, na około 25 minut, aż nadzienie lekko się zetnie. Gdy tylko nieco przestygnie jest gotowa do jedzenia.
SMACZNEGO!
Ależ musiało pachnieć podczas przygotowywania! Por niezbyt często wykorzystuję w swojej kuchni, ale chyba czas najwyższy to zmienić :)
OdpowiedzUsuńJa też do niedawna pora traktowałam bardzo po macoszemu. A szkoda, bo bardzo aromatyczny jest.
UsuńDziękuję. Zajrzę:)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam por. Choć podobno wcale nie taki zdrowy😉a tartę już sobie zapisuję😊
OdpowiedzUsuńOoo,a dlaczego por nie jest zdrowy? Pewnie jak ze wszystkim trzeba znać umiar w jedzeniu :)
UsuńBardzo lubię por i często wykorzystuje w kuchni, w tarcie jednak jeszcze nie miałam okazji. Świetnie się prezentuje Twoja tarta, ślinka cieknie ;)
OdpowiedzUsuńA ja już kilka wariantów tarty z porami jadłam, tylko...zawsze robił.ją ktoś inny. Rozpoczęłam Więc własne eksperymenty. Na pewno będą jeszcze inne pomysły na tartę z porem na blogu :)
Usuń