666. Spaghetti carbonara
To spaghetti carbonara jest moją odpowiedzią na zły moment w życiu. Na taki moment gdy głowa pęka od nadmiaru myśli, z których każda ucieka i nie daje się uchwycić na dłużej. Wymyślenie jednego sensownego zdania zdaje się być zadaniem na miarę wejścia na Everest. Każdy przepis do wypróbowania wydaje się być pomysłem na 5-cio daniowy obiad rodem ze szkoły Le Cordon Bleu. Za oknem nigdy nie świeci słońce, tylko rozpanoszyła się szarość i nawet śnieg, który cieszył i pozwalał szaleć na sankach zamienił się w szarą breję. Kurcze. No czasem jest po prostu źle, a jedynym lekarstwem wydaje się być ciepły koc, wielki kubek z kawą i chwila spokoju i ciszy. Gorzej, że czasem nawet na to nie mam szans z wybitnie aktywnym pisklakiem u boku. A czasem nawet huragan można okiełznać i usadzić chociaż na chwilę przy stole. Takie cuda się zdarzają gdy dostanie talerz pełen aromatycznego makaronu otulonego aksamitnym sosem jajeczno-serowym. Spaghetti carbonara nie dość, że prosta, że tylko kilka składników do niej potrzeba, że szybko się robi, a do tego jest niezawodna na obiad dla Luśki. Takie to dobre.
SPAGHETTI CARBONARA:
(proporcje na około 2-3 porcje)
-ok. 200g makaronu spaghetti
-1-2 jajka
-szklanka startego parmezanu
-ok. 150 g wędzonego boczku
-1 ząbek czosnku
-świeżo mielony pieprz, świeżo starta gałka muszkatołowa
1. Makaron gotować w dużej ilości bardzo osolonej wody.
2. W czasie gotowania makaronu, na bardzo rozgrzaną patelnię wrzucić boczek pokrojony w drobną kostkę i zgnieciony oraz posiekany ząbek czosnku. Nie potrzeba dodawać żadnego tłuszczu, bo z boczku wytopi się dostateczna ilość.
3. Ugotowany makaron odcedzić i wrzucić na patelnię do boczku. Całość zalać rozbełtanym jajkiem wymieszanym ze startym parmezanem i przyprawami (polecam dodać naprawdę sporo gałki muszkatałowej). Wymieszać makaron z masą jajeczną i boczkiem. Podawać od razu.
SMACZNEGO!
Uwielbiam <3 Ale mi smaka narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńNic tylko zabrać się za gotowanie :)
UsuńO mamo, uwielbiam! A parmezan to bym najchętniej dodawała wszędzie, nie tylko na carbonara'e :)
OdpowiedzUsuńHahaha...znam to, też sypię parmezan gdzie się da :)
UsuńSpaghetti uwielbiam, choć u mnie króluje wersja bezmięsna :) Do swojego makaronu dodaję jeszcze papryczkę chili, cukinię pokrojoną w kostkę, orzeszki i ser feta. Też śmiało mogę polecić jego wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńMakarony uwielbiam więc pewnie spróbuję niedługo Twój pomysł, ale jednak do carbonary nic więcej nie potrzeba :)
UsuńUwielbiam to danie, proste, szybkie i niezwykle smaczne
OdpowiedzUsuńJednym słowem-kwintesencja kuchni włoskiej :)
Usuń666. to musi być grzechu warte!
OdpowiedzUsuńHahaha....biorąc pod uwagę ilość kalorii to zapewne bardzo grzeszne danie. Ale czasem warto zgrzeszyć :)
UsuńUwielbiam spaghetti, dzięki za przepis ;)
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość. Mój konkubent sobie ciągle ze mnie żartuje, że bardziej kocham makarony niż jego :)
Usuńtaka klasyka , a taka pyszna <3 bardzo często spaghetti u mnie gości
OdpowiedzUsuńCzęsto to klasyka jest najpyszniejsza :)
UsuńMakarony uwielbiam, ale carbonara najmniej. Makaron dla mnie jest suchy więc muszę mieć zawsze jakieś sosy.
OdpowiedzUsuńMoże warto dać jej jeszcze szansę. Może do tej pory jadłaś taką gdzie jest zbyt mało jajka albo parmezanu. Dobrze zrobiona carbonara wcale nie jest sucha, tylko aksamitna.
UsuńJuż kocham ten przepis. Uwielbiam makarony ale zawsze wydawało mi się, ze carbonara jest skomplikowanym daniem. No ale ten wstęp do przepisu przekonał mnie, ze nawet ja - kuchenny ignorant i laik dam radę!
OdpowiedzUsuńDasz radę na pewno. Cała tajemnica wedlug mnie tkwi w odpowiedniej ilości parmezanu i gałki muszkatołowej. I trzeba mieszać z makaronem od razu po odlaniu z niego wody. Trzymam kciuki.
UsuńWraz z moim narzeczonym uwielbiamy to danie, jest szybkie, ale treściwe. :)
OdpowiedzUsuńwidać, że oboje wiecie co dobre :)
Usuń