639. Kasza manna z karmelizowanymi śliwkami i prażonymi migdałami
W przedszkolu Luśki jest wywieszony jadłospis na cały tydzień naprzód. Nie wiem czy to jakiś odgórny, ministerialny przykaz, czy może takie realia niewielkiej kwoty na całodzienne wyżywienie, ale dzieciory mają codziennie zupę mleczną. Ze swojej kariery przedszkolnej nie pamiętam ni w ząb, czy u nas też tak było. Aczkolwiek znane są mi opowieści mrożące krew w żyłach o paskudnych kożuchach, zimnej zupie bez smaku i siedzeniu godzinami przy tym małym stoliczku, aż talerz był pusty. Być może w moim przedszkolu też tak było, ale jako dziecko pracownicze miałam łatwiej i nie musiałam wszystkiego jeść, a jakby co to można było wszem i wobec tłumaczyć że poskarżę się mamie.
Żeby nie było nieporozumień, ja jestem wielką fanką zup mlecznych, jogurtów, owsianek, płatków z mlekiem i kakałka o poranku. Ale nawet ja bym wymiękła przy takiej codziennej diecie.
Dlatego też, żeby mój pisklak kojarzył, że jednak kasza manna może być miłym rozpoczęciem dnia, albo też całkiem przyjemnym deserem po obiedzie, to zrobiłam ostatnio jej ulepszoną postać. Bez traumatycznych kożuchów na wierzchu, albo całkiem bez smaku. Jest pysznie, są najsmaczniejsze o tej porze roku śliwki i to jeszcze skarmelizowane, są prażone migdały z dodatkiem cukru i jeszcze przepyszna kasza z dodatkiem wanilii i cynamonu. Po takim słodkim śniadaniu nikt się traumy na pewno nie nabawi.
KASZA MANNA Z KARMELIZOWANYMI ŚLIWKAMI I PRAŻONYMI MIGDAŁAMI:
(proporcje przewidziane na 3-4 niewielkie porcje lub 2 całkiem duże)
- ok. 400ml mleka
-2-3 łyżki kaszy manny
-garść śliwek węgierek
-łyżka lub dwie cukru trzcinowego
-laska wanilii, duża szczypta cynamonu
-garść migdałów w płatkach
1. Na suchej patelni uprażyć migdały, aż będą zarumienione z dwóch stron.
2. Zdjąć migdały z patelni, i wlać na nią ok. 1 łyżkę zimnej wody, wsypać cukier trzcinowy i odpestkowane oraz pokrojone na ćwiartki śliwki. Postawić całość na małym ogniu i chwilę zaczekać aż cukier zacznie się rozpuszcząć. Mieszać co jakiś czas, aż cukier całkowicie się rozpuści, a śliwki zmiękną i będą całkowicie pokryte karmelem.
3. Wlać większość mleka do rondelka, dodać do niego ziarenka z laski wanilii. W około połowie szklanki rozmieszać cynamon i kaszę. Gdy mleko się zagotuje wlać kaszę, zmniejszyć ogień do minimum i cały czas mieszać, aż kasza manna zgęstnieje. Gorącą kaszę rozlać do miseczek/słoiczków, dodać karmelizowane śliwki i posypać wierzch prażonymi migdałami i podawać od razu (chociaż na zimno też jest pysznie).
SMACZNEGO!
3. Wlać większość mleka do rondelka, dodać do niego ziarenka z laski wanilii. W około połowie szklanki rozmieszać cynamon i kaszę. Gdy mleko się zagotuje wlać kaszę, zmniejszyć ogień do minimum i cały czas mieszać, aż kasza manna zgęstnieje. Gorącą kaszę rozlać do miseczek/słoiczków, dodać karmelizowane śliwki i posypać wierzch prażonymi migdałami i podawać od razu (chociaż na zimno też jest pysznie).
SMACZNEGO!
Ale pięknie podany deser ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
UsuńZ dziecinstwa wspominam rozkoszny smak kaszki manny, ktora przygotowywala moja mama (polewala to kompotem jablkowym - pychotka) i torture, jaka byla dla mnie zupa mleczna w przedszkolu. Nigdy jej nie lubilam... Po prostu
OdpowiedzUsuńoooo powiem Ci, że z kompotem jabłkowym to jeszcze kaszy nie próbowałam i muszę chyba to nadrobić. Do tej pory głównie sok malinowy albo owoce były grane. Już wiem co będzie jutro na śniadanie :)
UsuńWygląda smakowicie :D
OdpowiedzUsuńBo to jest bardzo smakowite śniadanie :)
UsuńEkstra, trzeba spróbować bo wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam nadzieję że i Tobie posmakuje :)
UsuńAle tu u Ciebie smakolyki ;) super pomysl na sniadanie :) i tak pieknie podane ;)
OdpowiedzUsuńTeż sądzę że te słoiczki z biedry robią robotę :) jednak to prawda, że je się oczami :)
Usuń