614. Tosty francuskie z pomidorami
Znacie takie poranki kiedy zaraz po przebudzeniu czujecie się jak tytan pracy. Roznosi was energia, wiecie że z całym przebogatym i napiętym planem się wyrobicie, bo to dobry dzień jest. Słońce świeci, ptaszki ćwierkają, wam się gęba sama cieszy. Jest cudnie.
A pięć minut później myślisz tylko o wyrafinowanych sposobach wbicia sobie pięści w oko. Czarownym punktem zwrotnym w tej historii jest moment gdy Twoje dziecko oznajmia, że właśnie połknęła pieniążek. No cudnie, ten świergolący ptak to już ci działa na nerwy. I nie wiadomo czy najpierw siąść i pomyśleć czy potrącić jej z kieszonkowego tylko to co połknęła czy może doliczyć coś za straty moralne, czy ewentualnie pakować gałgana i wieźć na ostry dyżur. Dobrze, że wśród krewnych i znajomych mam kilkoro medyków, do tego zaprawionych w dziecięcych dolegliwościach, więc mogłam szybko przekonsultować plan działania.
Finalnie dzień zaczęłam od pysznego śniadania. W końcu trzeba mieć dużo sił i humoru żeby stawić czoła przygodom z Lucy. Nasze sobotnie śniadanie składało się z tostów francuskich z bagietki z pomidorami i bazylią. Jakie to było pyszne. Po kilku kęsach matka polka znerwicowana mogła odetchnąć. W końcu skoro dziecię ma taki apetyt i tosty pochłania z prędkością światła, to znaczy że będzie żyć. Ostry dyżur może więc poczekać.
TOSTY FRANCUSKIE Z POMIDORAMI:
-1 bagietka (może być czerstwa)
-1 jajko
-szklanka mleka
-sól, pieprz, szczypta kminu rzymskiego
-trochę masła klarowanego
-2-3 dojrzałe pomidory malinowe, albo garść pomidorków koktajlowych
-kilkanaście listków bazylii
-ząbek czosnku
-łyżka oliwy
-łyżeczka octu balsamicznego
-sól, pieprz
1. Pomidory umyć i posiekać we w miarę małe cząstki. Czosnek zgnieść i posiekać drobno, lub zetrzeć na tarce lub przepuścić przez praskę. Dodać go do pomidorów. Dodać również porwaną na drobno bazylię, oliwę, ocet i przyprawy. Całość dobrze wymieszać i odstawić na bok, do przemacerowania się.
2. Jajko rozbełtać z mlekiem i przyprawami. Bagietkę pokroić na porcje (jak wam wygodniej i jak wam fantazja podpowiada-można na kromki, można pokroić na niewielkie fragmenty i potem wzdłuż na pół). Każdy kawałek bagietki wymoczyć w jajku z mlekiem.
3. Na patelni rozgrzać trochę masła. Smażyć na nim bagietkę przez chwilę z każdej strony, aż będzie ładnie rumiana. Na każdej grzance układać trochę pomidorów i polać powstałym z nich sosem. Podawać od razu.
SMACZNEGO!
To może być naprawdę smaczne- chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo, tym bardziej że pomidory teraz są najpyszniejsze :)
UsuńUwielbiam tosty, ale nie w takie upały - chętnie sięgam po nie jesienią i zimą. Poczekam więc pewnie na koniec lata i dopiero wtedy się na nie rzucę ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście i latem zdarzają się dni oddechu od upału i zawsze się znajdzie poranek idealny na tosty :)
UsuńHa!... już wiem, co będzie dzieiaj na kolację! :)
OdpowiedzUsuńIiii jak? Mam nadzieję że smakowały :)
UsuńBardzo lubię takie tosty, chociaż u nas częściej goszczą na kolację :) Wyglądają pysznie i aromatycznie :)
OdpowiedzUsuńU nas kolacja jest rzadko kiedy, więc to śniadania robimy królewskie :)
Usuń