609. Makaron ze szparagami i wędzonym boczkiem
Nie skarżę się jakoś wybitnie, że często zostaję słomianą wdową gdy konkubent ma dłuższy wyjazd. Opanowałam już mniej więcej tajemną wiedzę co skąd zamawiać, żeby to pan kurier mi przydźwigał największe ciężary. Opanowałam już też nerwowe tiki gdy tatunio przewierca mi się przez ścianę na wylot, kiedy jest potrzeba zawieszenia półek na ścianie i użycia jakiś tajemnych sprzętów typu wiertarka czy wkrętarka. Nie straszne mi też wizyty u wulkanizatora, z Hondzią która tradycyjnie porzucona przez swojego pana odwdzięcza mi się flakiem, albo gwoździkiem uroczo wystającym z opony. Do ogarniania Lucy w pojedynkę też jestem przyzwyczajona. Zresztą teraz to ogarnianie jakby łatwiejsze jest, gdy odeszła w niepamięć sterta pieluch zużywana każdego dnia. Trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość przy całej serii pytań i w asertywność przy prośbach o pożyczenie kolejnych kosmetyków. Zwykłą codzienność jakoś jestem w stanie opanować.
Gorzej gdy widzę, że Lusik robi smutną minę i buzię w podkówkę, kiedy na prośbę żeby to tatuś ją odebrał z przedszkolka (czyt. ze żłobka). Jednak wcześniej było łatwiej. Lucy tak nie tęskniła i pytała tak często o tatę. A teraz nie pozostaje mi nic innego jak spróbować utulić to małe stęsknione serduszko, przygotować najpyszniejszy o bardzo śmiesznym kształcie makaron ze szparagami i boczkiem, a potem spakować tego mojego podróżnika na wyprawę. No i oczywiście przygotować odpowiednie kazanie dla tego dziada, żeby następnym razem dobrze przemyślał sprawę, czy naprawdę musi wyjeżdżać.
Nawet jeśli nie musicie leczyć smutków za pomocą klusek, to spróbujcie tego makaronu póki jeszcze sezon szparagowy nas rozpieszcza.
MAKARON ZE SZPARAGAMI I WĘDZONYM BOCZKIEM :
-ok. 400g ulubionego makaronu (u nas były tak zwane skrętki-casarecce)
-pęczek zielonych szparagów
-3-4 duże pomidory malinowe
-2-3 ząbki czosnku
-ok. 100-150g wędzonego boczku
-skórka z 1 cytryny
-pół pęczka natki pietruszki
-starty parmezan do smaku
-oliwa, sól, pieprz
1. Na rozgrzanej oliwie podsmażyć przez chwilę rozgniecione i posiekane ząbki czosnku. Uważać żeby czosnek nie zaczął brązowieć. Dodać zaraz do niego boczek pokrojony w drobną kostkę. Gdy wytopi się już z niego trochę tłuszczu dodać pokrojone we w miarę drobną kostkę pomidory oraz szparagi pokrojone w kawałki ok. 1-2cm (wcześniej trzeba je umyć i odłamać zdrewniałe końcówki). Całość przykryć pokrywką i smażyć przez chwilę, aż pomidory się rozpadną a szparagi zmiękną.Gdy sos jest gotowy zestawić go z ognia i dodać sól, świeżo zmielony pieprz oraz skórkę z cytryny.
2. W międzyczasie ugotować makaron w dużej ilości mocno osolonej wody, aż będzie al dente. Gdy makaron będzie gotowy odlać ok. 1/3 szklanki wody z gotowania i dodać ją do warzyw z boczkiem. Makaron odcedzić i dokładnie wymieszać z sosem. Podawać najlepiej od razu.
3. Każdą z przygotowanych porcji obficie posypać posiekaną natką pietruszki i startym parmezanem.
SMACZNEGO!
Jakie to musi być dobre! Wszystko mam oprócz boczku :)
OdpowiedzUsuńJak masz suszone pomidory to możesz nimi zastąpić :)
Usuńuwielbiam takie makaronowe pyszności
OdpowiedzUsuńBo makaron jest zawsze dobry:)
Usuńuwielbiam makarony! wypróbuje na bank
OdpowiedzUsuńŚwietnie, daj znać czy Ci posmakowała taka pasta :)
Usuń