×

607. Omlet z botwniką i wędzonym twarogiem

Zawsze lubiłam długą celebrację śniadania. Ostatnio niestety tylko w weekendy  możemy z Luśką posiedzieć w piżamach do południa i wypić hektolitry kawy, ewentualnie kakao. Ostatnio to iście królewskie śniadanie żeśmy sobie zrobiły. Nie dość, że się przeciągnęło do południa (a nawet dłużej) to jeszcze żeśmy sobie ryżego księcia i jego księżniczkę pooglądały. O mamuniu. My tu sobie buraczki zajadamy, a tam chór gospel śpiewał tak że ciary po plecach szły. I jeszcze ubaw po pachy  miałam gdy widziałam babcię Elę, co tam prawie szczękościsku dostała przy bardzo ekspresyjnym kazaniu amerykańskiego pastora. Ach....no nie powiem. Od kiedy książe Harry zapuścił brodę, to się zdecydowanie stał księciem z mojej bajki. Dla niego bym nawet się w końcu nauczyła używać tych wszystkich niepotrzebnych czasów w języku angielskim. Chociaż zapewne przy spotkaniu z tą babunią i tak bym zapomniała języka w gębie :) 
 Teraz zostało tylko odtwarzać sobie cudne wykonanie "Stand by me" i zajadać się królewskim śniadaniem. Omlet z botwinką i wędzonym twarogiem ukoi każde złamane serce po ślubie księcia. Do patelni kochani. 

OMLET Z BOTWINKĄ I WĘDZONYM TWAROGIEM:
(Proporcje są przewidziane na omlet dla jednej bardzo głodnej osoby lub 2 które lubią umiarkowanie duże porcje)
 -  2 duże jajka
-nieduży pęczek botwinki
-mała czerwona cebula
-ok. 100g wędzonego twarogu
-sól, pieprz, kmin rzymski
-odrobina mleka (ok. 1/4 szklanki)
-oliwa

1.Cebulkę posiekać w drobną kostkę. Zeszklić ją na odrobinie oliwy. Dodać do niej umytą i posiekaną botwinkę (natkę i buraczki). Smażyć całość 2-3 minuty. 

2. Jajka roztrzepać dokładnie z solą, pieprzem i sporą szczyptą kminu rzymskiego. Dolać trochę mleka. Gdy mieszanka na omlet jest już gotowa wylać ją na smażącą się botwinkę (powinna być w miarę równomiernie rozłożona na patelni). Na wierzchu ułożyć pokruszony wędzony twaróg. Patelnię przykryć przykrywką i zmniejszyć ogień do minimum. Gdy tylko wierzch omletu będzie ścięty zdjąć patelnię z ognia. Podzielić omlet na porcje i od razu jeść. 

SMACZNEGO!

6 komentarzy:

  1. Uwielbiam omlety :) a ten wygląda przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, omlety mają tę zaletę że można w nie powrzucać co nam tylko przyjdzie do głowy :)

      Usuń
  2. Omlety są w moim codziennym menu, ten wygląda świetnie i muszę wypróbować z botwinką

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio się w wędzonym twarogu zakochałam i dodaje go gdzie się da. A z botwinką smakuję wybitnie:)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Koniecznie spróbuj taki omlet na śnia danie, zobaczysz jak pysznie smakuje :)

      Usuń

Copyright © 2016 Kuchnia Pysznościowa- blog kulinarny , Blogger