×

Moja biblioteka V

Chociaż dzień znacząco się już wydłużył w stosunku do tego grudniowego, nadal miło jest zakopać się pod kocem, z kubasem kawy, zapasem słodkości i jakaś smakowitą lekturą. Czasem nawet mi się taka sztuka udaje i mam czas dla siebie gdy nikt nie hopsa mi po głowie. Dziś mam dla was moje trzy czytelnicze zachwyty. W ostatnim czasie złapałam nieco czasu pomiędzy skakaniem z Lucy, lepieniem pierogów i próbami ogrzania się w zimnie. Każda z tych książek daje dużą dawkę wiedzy, inspiracji kulinarnych, każda jest inna od reszty. Można się wzruszyć, łezka w oku się zakręci, leniwie przeciągniemy się przy śniadaniu na które trzeba znaleźć czas, nieco zatrwożymy się czytając o czasach słusznie minionych. Zapraszam do stołu, lektury podano.
SZARLOTKA LENINA I INNE SEKRETY KUCHNI RADZIECKIEJ-Anya von Bromzen
Na podstawie rozważań o kuchni dwóch rosyjskich imigrantek, matki i córki, poznajemy historię ostatniego wieku ogromnej Rosji. Zaglądając do spiżarni czy kuchni obywatela kraju przechodzącego burzliwe zmiany, odkrywamy historyczny kontekst zmieniającego się jadłospisu. W Związku Radzieckim tak bogatym kulturowo, gdzie jednocześnie wiele produktów było niedostępnych dla zwykłego człowieka, powstawały potrawy krzepiące, sycące, czasem zaskakujące.
Książka momentami ciężka do przełknięcia, przez świadomość że to są fakty. Nie wymysł czyjejś głowy, nie fikcja literacka, nie rozważania teoretyczne. Niemniej zachęcam do sięgnięcia. To ogromna dawka wiedzy.




BURCZY MI W BRZUCHU ŚNIADANIA-
Tosia Kolo, Marta Śliwka
Lubię gdy za przepisem stoi jakaś ciekawa historia. Lubię też leniwą celebrację śniadań i nieco ubolewam, że na co dzień nie mamy już czasu z Lucy powylegiwać się i przeciągać ten posiłek aż do południa. U dziewczyn znanych z bloga Burczy mi w brzuchu znalazłam wszystko co najlepsze na śniadnie.
Każdy przepis okraszony smakowitą historią, pomysły na śniadania kreatywne, ale też nieprzekombinowane, pełne sezonowych smaków. Patrząc na składniki wiem, że nie będę musiała robić specjalnych zakupów w 10 sklepach i w tajnej budzie na bazarze, bo składniki są obecne w każdej w miarę dobrze zaopatrzonej spiżarni. A do tego wszystkiego zdjęcia, przez które nieco burczy mi brzuchu.


POLAK NIENAŻARTY -Gosia Molska
Moim osobistym zdaniem to małe arcydzieło. Kompendium wiedzy na temat kuchni regionalnych, naszych zwyczajów jedzeniowych, starych przepisów, składników obecnych na naszych stołach od dawna i tych które dopiero na nich się pojawiają. Jestem absolutnie zachwycona tą książką. Z jednej strony szkoda, że jej format nie pozwala wozić jej w torebce i czytać przy każdej nadarzającej się okazji, z drugiej dzięki temu muszę znaleźć na to czas i bardziej się skupiam na przyswajanej wiedzy. A wiedzy w tej książce jest naprawdę dużo. Gosia Molska podczas wszystkich swoich podróży po Polsce zebrała ogrom materiału i jeszcze potrafiła swoją wiedzę przekazać w bardzo przystępny sposób.
Mój osobisty zachwyt podziela nawet mój tatunio, który znalazł tu wreszcie świetny przepis na zakwas na chleb.
Obowiązkowa pozycja w bibliotece każdego foodies.

20 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Polecam bardzo, szczególnie jeśli szukasz wiedzy o jedzeniu, albo inspiracji przy gotowaniu , albo po prostu ciekawych historii

      Usuń
  2. Jakoś nie przepadam za książkami kuchennymi. Jednak myślę że z przepisów wegetariańskich bym się ucieszyła:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadna z tych książek nie jest wegetarianska, jakby co polecam w tej kwestii niezawodną Jadlonomię. Tutaj więcej jest wiedzy i historii, a przepisy stanowią smaczny dodatek

      Usuń
  3. Pisanie książek kulinarnych jest chyba teraz w modzie. Naprawdę księgarnie puchną od różnych pozycji. Najbardziej chyba zainteresowała mnie trzecia pozycja. Kuchnia polska bardzo się zmienia i ciekawe czy takie różnice wylapala też autorka książki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki czas, że ludzie interesują się jedzeniem i chcą o tym czytać. Niestety mnogość książek wcale nie oznacza mnogości wartościowych pozycji. Jeśli ktoś chce poczytać o jedzeniu te trzy pozycje polecam z czystym sumieniem. A co do trzeciej pozycji to Gosia Molska zawarła w niej sporo nostalgicznych perełek i sporo historii. Aktualne zwyczaje jedzeniowe też są dobrze opisane.

      Usuń
  4. Już od bardzo dawna zastanawiałam się nad "Polakiem nienażartym" i chyba w końcu się skuszę. Takiej książki szukałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze polecam, ja jestem zachwycona tą książką. Kompendium wiedzy o polskich zwyczajach żywieniowych i do tego bardzo ciekawie napisane. Koniecznie kup.

      Usuń
  5. Ooo, kuchnia radziecka - to mnie zaciekawiło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo ciekawa książka, prawie każdy z bohaterów jest barwną postacią, a do tego sama historia rosyjska jest burzliwa i zagmatwana...chociaż momentami ciężko się to czyta

      Usuń
  6. Narobiłaś mi smaka na "Polaka NieNażartego" i "Szarlotkę Lenina"! Tak się składa, że przymierzam się do zrobienia zakupów ksiązkowych dla łasucha o bibliofilskich zapędach, dlatego skorzystam z dostarczonej na Twoim blogu ściągawki! Dziękuję bardzo za ten arcyciekawy wpis! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te dwie książki na pewno spodobają się każdemu jedzeniowemu wariatowi :)

      Usuń
  7. Fajne propozycje, muszę się im koniecznie bliżej przyjrzeć.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo polecam, nie jest to może belletrystyka, ale wciągają :)

      Usuń
  8. Ciekawe propozycje, choć ja akurat nigdy nie sięgam po książki o jedzeniu... już i tak ciągle jestem głodna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to fakt, to jest problem z książkami i filmami o jedzeniu...zawsze trzeba mieć jakąś przekąskę pod ręką :)

      Usuń
  9. Uwielbiam śniadania! Dlatego pozycja numer dwa bardzo mnie zaciekawiła! :)
    Pozdrawiam,
    https://buszujwkuchni.com :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koniecznie w takim razie musisz do niej zajrzeć, mój konkubent po przejrzeniu jej zaznaczył karteczkami co by chciał spróbować i zdaje się, że niedługo przetestujemy wszystkie przepisy :)

      Usuń
  10. Świetne pozycje. Ja mam kilka nowych ale jakoś nie mogę znaleźć czasu :( ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie będę pokazywała mojej sterty wstydu, bo aż wstyd. Narzuciłam sobie rygor, że nie kupię żadnych nowych książek póki nie przeczytam tego co już mam....nie zawsze się udaje :)

      Usuń

Copyright © 2016 Kuchnia Pysznościowa- blog kulinarny , Blogger