527. Drożdżówki z serem, malinami i czarnymi porzeczkami

 Lubię wyjeżdżać, bardzo lubię. Nawet jeśli zaraz po powrocie mam urwanie głowy z ogarnięciem po wyjazdowego chaosu. Lubię tę nutkę niepewności czy nam się uda odnaleźć w nowej rzeczywistości. Zaskoczenie co ciekawego znajdę w sklepie spożywczym. Nawet w Mikołajkach można znaleźć jakieś ciekawostki. Więc nie tylko zagraniczne podróże mogą zaskoczyć. Lubię samo przygotowanie do podróży i czytanie o nowym miejscu, które odwiedzimy.

Gorzej, że zanim jeszcze wyjedziemy dopada mnie reisefieber, czyli lęk przed podróżą. Lekki stres czy wszystko zostało zapakowane i czy na pewno nie spóźnimy się na pociąg czy samolot. Lęk tym bardziej uzasadniony, że na ostatni mazurski wypad nie wzięłam bardzo strategicznej rzeczy, czyli nocnika. Dojrzałam więc do tworzenia listy rzeczy do zapakowania. Żeby nie mieć czasu na stres wypełniam sobie czas przed podróżą do maksimum. Nie mam czasu na głupie rozmyślania i tworzenie w głowie bardzo dramatycznych scenariuszy. 

Ostatnio w ramach terapii przed wyjazdowej pół nocy skubałam porzeczki i pakowałam je do woreczków do mrożenia, a drugie pół ugniatałam ciasto drożdżowe na bułeczki. Bułeczki idealne do kawy albo do wzięcia w małą łapkę. Z dodatkiem twarogu, malin i czarnych porzeczek, obsypane górą kruszonki. Lepienie tych bułeczek, ze świadomością że obok Luśka śpi i że nasze kocice nareszcie też poszły spać i nic nie demolują jakoś mnie uspokaja. A do tego mamy przekąskę na czas głodu w trakcie lotu. Chyba znalazłam idealny sposób na stres przed podróżą. 

DROŻDŻÓWKI Z SEREM, MALINAMI I CZARNYMI PORZECZKAMI:

CIASTO:

-2 szklanki mąki pszennej (+jeszcze trochę do ewentualnego podsypywania)

- 0,5 szklanki cukru

-1/3 kostki masła (rozpuszczone i ostudzone)

-szklanka ciepłego mleka

-30g świeżych drożdży

-szczypta soli 

-duża szczypta cynamonu

-1 jajko

NADZIENIE:

 -ok. 200g twarogu

-1 żółtko 

-2 łyżki mąki ziemniaczanej

-łyżka cukru z prawdziwą wanilią +2-3 łyżki cukru

- garść malin i czarnych porzeczek

KRUSZONKA:

-50g zimnego masła

-ok. 50g mąki pszennej

-50g cukru

+białko rozbełtane z odrobiną mleka do posmarowania bułeczek

1. Przygotować zaczyn drożdżowy. Do ciepłego, ale nie gorącego, mleka dodać pokruszone drożdże i szczyptę cukru. Odstawić w ciepłe miejsce na około 15 minut, aż zaczyn zacznie pracować. 

2. Mąkę wymieszać z cynamonem, cukrem i solą. Dodać jajko i zaczyn drożdżowy i zacząć całość wyrabiać. Podczas wyrabiania dodać ostudzone masło. Wyrabiać kilka minut energicznie, aż powstanie elastyczne ciasto. Przykryć je czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około godzinę, aż podwoi swoją objętość. 

3. W międzyczasie przygotować twaróg na nadzienie i kruszonkę. Wymieszać ze sobą dokładnie twaróg, żółtko, mąkę i cukry. Tak samo dokładnie wymieszać wszystkie składniki kruszonki.

4. Wyrośnięte ciasto podzielić na około 12-14 części. Z każdej części uformować kulkę, lekko ją spłaszczyć i zrobić wgłębienie w pośrodku.  Każdą bułeczkę posmarować rozmąconym białkiem z mlekiem. We wgłębienie nałożyć nieco nadzienia z twarogu, na górę nałożyć porcję malin i porzeczek, a wierzch obsypać obficie kruszonką. Tak przygotowane bułeczki drożdżowe wstawić do piekarnika rozgrzanego do 170st, na około 15 minut, aż nieco się zarumienią. 

Gdy bułeczki nieco przestygną są gotowe do jedzenia. 

SMACZNEGO!