526. Tarta z czerwonymi porzeczkami i kremem kokosowym
Już jako małe dziecko nie byłam fanką wszelkich księżniczek, lalek i w ogóle tych wszystkich pięknych dziewczynek. Wolałam się bawić misiami niż zachwycać się taką Śnieżką co to jej zaszkodziło zjedzenie jabłka. Kopciuszek też nie była moją ulubioną bohaterką bajek. Może dlatego, że nie znosiłam (i w sumie nadal nie znoszę ale większego wyboru nie mam) sprzątać. A może dlatego, że oddzielanie maku od popiołu do zadanie dla obłąkańców.
Może dlatego też jak zaczynam nieco zgrzytać zębami gdy mam oddzielić garść czerwonych porzeczek od ogonków. Przywiozłyśmy owocowe dary ze wsi, moje dziecko rzuca się na wszelkie owoce jak szczerbaty na suchary. I właśnie te wszystkie owoce trzeba jakoś przerobić. Kiedyś to było proste, owoce przyjeżdżały, a dobra mama Krysia się nimi zajmowała. Ja dostawałam np. gotowy dżemik truskawkowy, albo porcje malin lub wiśni gotowe do zamrożenia. Żyć, nie umierać. Teraz trochę bardziej pod górkę mam. Nie wypada w końcu wykorzystywać mamusi cały czas.
Dlatego też w piękny poranek, stałam sobie i jak ten Kopciuszek porąbany, skubałam te porzeczki. A żeby mi było prościej dziecię moje przybiegło na pomoc. I w ten prosty sposób zobaczyłam, że z 5 porzeczek uskubanych w miseczce, 4 znikają w małym brzuszku. Od razu mamusia się cieszy i raduje. Serce się raduje, gdy tak dziecię wyjada owocki. A ja wiem, że tak będę stała w tej kuchni jeszcze ruski rok póki nogi mi nie odpadną.
Nic to. Po nieznośnie długim czasie, którego dla własnego zdrowia psychicznego wolałam nie liczyć, przygotowałam odpowiednią ilość porzeczek. Uchroniłam część przed małym żarłokiem, a resztę dodałam do przepysznej tarty z kremem kokosowym. Słodki krem kokosowy i kwaskowate czerwone porzeczki idealnie się ze sobą łączą, tak więc zapraszam do kuchni. Pieczcie ciasta i bawcie się w kuchni z dziećmi...ponoć to zbliża całą rodzinę (do małej awantury).
TARTA Z CZERWONYMI PORZECZKAMI I KREMEM KOKOSOWYM:
CIASTO:
-1 szklanka mąki pszennej
-1/4 szklanka cukru
-1 żółtko
-pół kostki zimnego masła
-duża szczypta cynamonu
-szczypta soli
KREM KOKOSOWY:
-pół szklanki wiórków kokosowych
-4 łyżki cukru
-2 łyżki mąki pszennej
-1/4 kostki roztopionego masła
-ok. 500g czerwonych porzeczek
-4 łyżki cukru
1. Wszystkie składniki ciasta szybko ze sobą zagnieść (niezmiennie polecam do tego używania robotów kuchennych z przystawką do mieszania ciasta, bardzo ułatwiają pracę). Gotowe ciasto podzielić na 2 części-jedna powinna być ok. 3/4 całości. Tą większą częścią wylepiamy przygotowaną foremkę do tarty, ja używałam takiej o średnicy ok. 23cm. Mniejszą część wstawiamy jeszcze do lodówki.
Foremkę wylepioną ciastem obciążamy suchym grochem i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 170st, na około 15 minut.
2. W czasie pieczenia spodu przygotowujemy krem kokosowy. Wszystkie składniki kremu dokładanie ze sobą mieszamy. W międzyczasie w osobnej misce mieszamy dokładnie porzeczki z cukrem.
3. Na podpieczony kruchy spód wykładamy krem kokosowym. Dokładnie go rozsmarowujemy. Na krem rozkładamy pocukrzone porzeczki. Na porzeczki wysypujemy pozostawioną wcześniej część ciasta jako kruszonkę. Tak przygotowaną tartę wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 175st na około 30 minut. Po tym czasie wyjmujemy ją z piekarnika i gdy nieco ostygnie możemy już jeść.
SMACZNEGO!
Zrobiłaś mi smaczka na taką tartę. Spróbuje zrobić ją za
OdpowiedzUsuńJakiś czas, bo teraz jestem na diecie ❤️ Co do porzeczek - łączę się w bólu. Robienie dżemu z
Tych owoców zostawiłam Mamie 🙂
ile razy podchodzę do porzeczek tyle razy się denerwuję :)
Usuńa tarta prawie dietetyczna jest...w końcu dużo owoców zawiera :)
Porzeczkowy ból absolutnie rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio mąż przytaszczyl mi wiadro czarnych z których uparlam się dżem robić ;)
A krem absolutnie będę próbować 😄
Ja przy łubijance już się załamuje, a przy całym wiadrze bym chyba dostała tików nerwowych :)ale z drugiej strony warto popracować, żeby mieć coś pysznego do jedzenia.
Usuń