510. Zdrowa przekąska, wafle bakaliowe

Z tym moim małym huraganem (i ze mną przy okazji) mam taki problem, że jak nam się nagromadzi kilka wyjazdów pod rząd to nam się dyscyplina nieco rozjeżdża. Bo mi się za bardzo nie chce pilnować sprzątania, przykładnego mycia ząbków przez 5 minut i jeszcze codziennego zmieniana skarpet. Nie dość, że czasem smartfon z ulubioną bajką ratuje kryzysową sytuację, a potem w domu jest opętańcze darcie japy jak matka tylko sięga po telefon, to jeszcze mamy problem z trzymaniem diety. Nie jestem eko-matką-wariatką. Moje dziecko zna smak cukru, laktozy i zabójczego glutenu, ale wolałabym żeby nie przeklinała mnie niedługo, że wyprodukowałam jej 5 podbródków i jeszcze fałdkę na brzuchu. Lubię piec, więc zazwyczaj w domu mamy słodkości własnej roboty, ale czasem brak sił, chęci oraz miejsca gdzie wypieki mogą powstać. Właśnie wtedy Luśka dostaje zazwyczaj jakieś biszkopty lub herbatniki w ramach przekąski. 

Majówka to kolejny pretekst do krótkiej ucieczki z miasta. Tyle tylko, że tym razem udało mi się przygotować coś słodkiego do przekąszenia w podróży. Wafle wypełnione bakaliami. Smaczne, słodkie, dodające energii i bardzo proste.
Słodycze ogarnęłam, gorzej zapewne będzie z dyscypliną na wyjeździe. Ktoś ma może jakiś sprawdzony sposób jak nie rozpuścić gagatka podczas np. majówkowej laby? 

WAFLE BAKALIOWE:

-2 wafle lub andruty

-3 łyżki masła orzechowego

-2-3 garści obranych migdałów, lub płatków migdałowych

-garść orzechów włoskich

-2-3 garści suszonej żurawiny

-garść rodzynek 

-garść daktyli

-1 bardzo dojrzały banan

-2 łyżki płatków owsianych

-2-3 łyżki jogurtu naturalnego

-duża szczypta cynamonu, szczypta soli

*moja garść to mniej-więcej 30g 

 Do kielicha blendera wsypać wszystkie bakalie, masło orzechowe, banana, jogurt i przyprawy. Wszystko dokładnie wymieszać na praktycznie gładką masę. Masę bakaliową rozsmarować na waflu na grubość ok. 1cm. Przykryć drugim waflem, przycisnąć czymś ciężkim i wstawić do lodówki na całą noc. Rano pokroić wafle na małe bakaliowe batoniki. 

SMACZNEGO!