384. Rolada piernikowa z kremem pomarańczowym i prezent idealny dla wszystkich
Są takie momenty w życiu kiedy trzeba zabłysnąć, np. przed swoją przyszłą-ewentualną teściową. Takim momentem są niewątpliwie święta, kiedy chcemy zaprezentować coś niebanalnego i pysznego, a zarazem w miarę powiązanego z tradycją. Różnymi już wypiekami częstowałam Miśko-mamę, tym razem mam zamiar zabłysnąć przed nią roladą piernikową z kremem pomarańczowym. Maksimum efektu przy minimum pracy, bo to ciasto pyszne i jednocześnie w miarę łatwe do zrobienia. Testowałam najpierw na mojej osobistej mamie. Testy przebiegły pomyślnie.
ROLADA PIERNIKOWA Z KREMEM POMARAŃCZOWYM:
CIASTO:
-3 jajka
-3 płaskie łyżki cukru
-3 czubate łyżki mąki pszennej
-łyżka ulubionej przyprawy do piernika
KREM POMARAŃCZOWY:
-200g białej czekolady
-250g serka mascarpone
-300ml śmietany kremówki
-sok i skórka otarta z 1 pomarańczy
-garść posiekanej kandyzowanej skórki pomarańczowej
+ewentualnie polewa czekoladowa (50g gorzkiej czekolady i odrobina masła) i cukrowe śnieżynki
1. Upiec ciasto na roladę. Białka oddzielić od żółtek i ubić z nich pianę na sztywno. Dodawać stopniowo cukier, następnie żółtka i na koniec mąkę z przyprawą do piernika. Gotowe ciasto wylać cienką warstwą na przygotowaną blachę wyłożoną papierem do pieczenia (taką dużą blachę na cały piekarnik). Piec przez około 7-10 minut w 170st, aż się lekko zarumieni. Po upieczeniu wyjąć ciasto i zwinąć je w rulon, związać gumką recepturką i tak odstawić do przestygnięcia.
2. Białą czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Schłodzoną śmietankę kremówkę ubić na sztywno, dodawać do niej stopniowo serek mascarpone, czekoladę i skórkę oraz sok z pomarańczy. Gotowy krem wstawić na kilka chwil do lodówki.
3. Gdy ciasto przestygnie, rozwinąć je z rulonu. Nałożyć dosyć grubą warstwę kremu oraz skórki pomarańczowej, jeden brzeg zostawić wolny. Zwinąć roladę tak żeby ten pusty brzeg zamykał roladę. Zawinąć całość w folię i wstawić do lodówki na co najmniej godzinę. Po tym czasie ewentualnie oblać roladę polewać czekoladową i przyozdobić i znowu wstawić jeszcze na chwilę do lodówki.
SMACZNEGO!
A do ciasta proponuję genialną lekturę dla najmłodszych. Piękne ilustracje Emilii Dziubak i przystępne opisy przybliżą maluchy (i starszaki) do świata leśnych zwierząt. Zdecydowanie zaletą są grube, twarde strony, które przetrzymają nawet najbardziej intensywne oglądanie tej książki. My jesteśmy zachwyceni, nawet Miśko któy nie jest miłośnikiem książek tutaj przepadł totalnie. W święta poznamy zdanie Luśki, ale myślę że jej też się bardzo spodoba. Na prezent będzie idealna, dziadek Lesio leśnik też nas pochwalił.
Wygląda apetycznie ;-)
OdpowiedzUsuńWedług mnie smakuje zdecydowanie lepiej niż wygląda :)
UsuńZbieram się do takiej roladki, pycha :)
OdpowiedzUsuńja myślę, że nie ma co się za długo zbierać tylko trzeba działać :)
UsuńA akurat szukam fajnego przepisu na coś dobrego dla ewentualnej-przyszłej teściowej. Myślę, że wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńtaaak, z tymi teściowymi to nigdy nie jest łatwo :)
Usuńa roladę bardzo polecam!
masa po dodaniu czekolady i soku z pomarańczy zważyła mi się
OdpowiedzUsuńprzykro mi. U mnie w tej chwili kolejne takie rolady się chłodzą i ani razu krem się nie zepsuł. Może na przyszłość spróbuj wystudzić czekoladę zanim dodasz ją do śmietanki, albo dodaj trochę mniej soku z pomarańczy (jeśli ta była bardzo duża).
Usuń