346. Orzeźwiający smoothie z arbuza i porzeczek
I znowu wakacje fundują nam aurę, gdy razem z Luśką zajmujemy strategiczne pozycje pod wiatrakiem i obie wypijamy hektolitry wody dla ochłody. Apetyt też taki bardziej wakacyjny, bo żadnych cięższych dań się jeść nie chce. W kuchni, przy garach też jakoś nie kwapię się żeby stawać. Ale w końcu energię trzeba skądś czerpać. Z kosmosu jakoś się nie da. W ramach śniadania mistrzów Luśka dostała mleko (a to niespodzianka), a ja jajecznicę z oliwkami i suszonymi pomidorami, a do picia.....smoothie z arbuza i porzeczek. O matko i córko, jakie to dobre. I się najeść można i napić i orzeźwić. I jeszcze robi się w try-mi-ga. Znaczy się na lato idealny napój.
SMOOTHIE Z ARBUZA I PORZECZEK:
(proporcje na 2 duże szklanki)
-pół małego arbuza
-2 garści czerwonych porzeczek (najlepiej zmrożonych)
-pół szklanki soku jabłkowego (najlepiej takiego dobrego, mętnego)
-sok z połówki cytryny
No cóż, żeby powstało smoothie trzeba zmiksować ze sobą dokładnie wszystkie składniki. Podawać od razu, bo po pewnym czasie napój zacznie się rozwarstwiać.
Jeśli użyje się zmrożonych porzeczek napój będzie przyjemnie zimny.
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz