333. Rhubarb curd, czyli krem rabarbarowy
Przez ostatni miesiąc trochę musiałam poprzestawiać rzeczy na liście swoim priorytetów. Teraz często staję przed dylematem co zrobić: przespać się, zrobić pranie Niedźwiadkowe (to niesamowite ile taki bobas może wyprodukować brudnych ubranek), zrobić cokolwiek do jedzenia, albo zrobić coś fajnego do jedzenia i przy okazji zdjęcia na bloga. No cóż. Jak to mówią "lajf is brutal". Blog niestety jest na ostatnim miejscu, bo najczęściej wybieraną opcją jest pranie albo spanie, taki los matki polki niedźwiadkowej.
Jednak bez czegoś słodkiego do porannej (często pitej już o 18:00) kawy to ja jednak funkcjonować nie potrafię. A wyszłam z założenia, że zdecydowanie lepsze jest coś słodkiego przygotowane w domu niż kolejna paczka kupnych ciastek. Co prawda mama Krysia dostarcza nam co chwilę coś dobrego, ale apetyt na słodkości mamy całkiem spory razem z Miśkosławem.
Ten rabarbar czekał na przerobienie chyba ze 2 tygodnie. W międzyczasie został wrzucony do zamrażalnika, żeby mu nie zaszkodziło. Finalnie powstał z niego krem, podobny do lemon curd, tylko z rabarbaru i cynamonu. Idealny do ciastek, naleśników, tostów na słodko czy omletów. Całkiem spory słoik zrobił się praktycznie w 3 minuty. Może nie wygra w konkurencji na najładniejsze danie roku, ale za to w smaku jest genialny. No i ten czas przygotowania zdecydowanie jest wielką zaletą.
RHUBARB CURD, KREM RABARBAROWY:
-7-8 łodyg rabarbaru (ok. 400-500g)
-3 żółtka
-3-4 łyżki cukru
-duża szczypta cynamonu
-łyżka masła
1. Rabarbar umyć, obrać i pokroić w plasterki ok. 2 cm grubości.Wsypać rabarbar do rondelka, zasypać go łyżką cukru i odstawić na chwilę, aż zacznie puszczać wodę. Następnie na małym ogniu podgrzewać całość, aż rabarbar zmięknie. Zestawić z ognia aż trochę przestygnie i w międzyczasie zmiksować na gładką masę.
2. Żółtka utrzeć na gładką, jasną masę z resztą cukru, dodać szczyptę cynamonu. Masę jajeczną przelać do zmiksowanego rabarbaru. Postawić całość jeszcze raz na małym ogniu i dodać trochę masła. Mieszać cały czas, aż masa lekko zgęstnieje.
Następnie można przełożyć na jakieś ciastka, ciasto czy co tam mamy pod ręką, lub przelać do słoika (w lodówce może postać ok. 7 dni).
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz