1/19/2015
ciasto
,
kuchnia francuska
,
Na słodko
,
odchudzone przepisy
,
przepisy dla kobiet w ciąży
8
295. Razowe ciasto marchewkowe z pigwą i orzechami
1/19/2015
ciasto
,
kuchnia francuska
,
Na słodko
,
odchudzone przepisy
,
przepisy dla kobiet w ciąży
Oprócz tego, że uwielbiam zbierać i kupować nowe kubki i filiżanki, kolekcjonuję też książki kucharskie i o jedzeniu. Często używam je nawet nie po to, żeby dokładnie odwzorowywać przepisy z nich, tylko żeby pooglądać sobie zdjęcia, poczytać przepisy i może dzięki temu wpaść na jakiś własny pomysł na danie.W okresie świątecznym i około świątecznym przybyło na mojej półce kilka ciekawych pozycji (najlepsze to według mnie "Moja francuska kuchnia"-Rachel Khoo i "What Katie ate"- Katie Quinn Davies). Za te książki więc złapałam jak znowu usłyszałam hasło...no weź coś upiecz bo nie ma w domu nic słodkiego.
Padło na coś dobrego i przy okazji chyba w miarę zdrowego. U Rachel Khoo znalazłam ładne ciasto marchewkowe, które troszkę zmodyfikowałam. Zamiast wiórków kokosowych dodałam orzechy i pestki słonecznika, żeby Niedźwiadek w moim brzuchu dostał całe mnóstwo dobrych składników odżywczych, po których będzie się cudnie koncentrował, poprawi mu się pamięć i w ogóle będzie się rozwijał tak zdrowo, że hej. Dodatkowo jeszcze dodałam kwaskowatą konfiturę z pigwy, bo po cichu liczę że ocalało w niej chociaż trochę witaminy C i innych wspaniałości. Poza tym zwiększyłam ilość użytych marchewek, a niech sobie maluch powcina marcheweczkę, zdrowszy będzie.
A jak ktoś silnie dba o kalorie czy coś to niech zrobi ciasto w wersji podstawowej, chociaż ja wolę wersję na bogato. Nawet mój własny ojciec rzucił mi od niechcenia "no różne dobre ciasta robisz, ale to jest najlepsze". W sumie tatunio ma rację, dodać jeszcze kubek kakao i nic więcej do szczęścia nie trzeba :)
Padło na coś dobrego i przy okazji chyba w miarę zdrowego. U Rachel Khoo znalazłam ładne ciasto marchewkowe, które troszkę zmodyfikowałam. Zamiast wiórków kokosowych dodałam orzechy i pestki słonecznika, żeby Niedźwiadek w moim brzuchu dostał całe mnóstwo dobrych składników odżywczych, po których będzie się cudnie koncentrował, poprawi mu się pamięć i w ogóle będzie się rozwijał tak zdrowo, że hej. Dodatkowo jeszcze dodałam kwaskowatą konfiturę z pigwy, bo po cichu liczę że ocalało w niej chociaż trochę witaminy C i innych wspaniałości. Poza tym zwiększyłam ilość użytych marchewek, a niech sobie maluch powcina marcheweczkę, zdrowszy będzie.
A jak ktoś silnie dba o kalorie czy coś to niech zrobi ciasto w wersji podstawowej, chociaż ja wolę wersję na bogato. Nawet mój własny ojciec rzucił mi od niechcenia "no różne dobre ciasta robisz, ale to jest najlepsze". W sumie tatunio ma rację, dodać jeszcze kubek kakao i nic więcej do szczęścia nie trzeba :)
RAZOWE CIASTO MARCHEWKOWE Z PIGWĄ I ORZECHAMI:
-4-5 sporych marchewek
-2/3 szklanki brązowego cukru
-2 szklanki pszennej mąki razowej
-3/4 kostki masła
-2 łyżeczki cynamonu, trochę mielonego imbiru, kilka goździków, kilka owoców kardamonu, szczypta soli
-skórka otarta z 1 pomarańczy
-4 jajka
-kubeczek (150ml) jogurtu naturalnego
-2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
W wersji na bogato:
-szklanka śmietanki 30%
-szczypta cynamonu i chlust esencji waniliowej
-garść ulubionych orzechów i pestek np. słonecznika
-słoik konfitury z pigwy (ewentualnie z jabłek lub wiśni)
1. Wszystkie przyprawy ucieramy w moździerzu. Marchewki obrać (ewentualnie dokładnie wyszorować jeśli mamy je z dobrego źródła) i zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
2. Masło utrzeć na gładko z cukrem, przyprawami i skórką pomarańczową. Cały czas ucierając dodawać po jednym jajku. Następnie dodać jogurt, potem marchewkę, a na koniec mąkę z proszkiem do pieczenia. Tak przygotowane ciasto marchewkowe przelać do blaszki (używałam takiej o rozmiarach ok. 25x35cm) i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180st, na około 45-50 minut. Najlepiej sprawdzić wykałaczką czy ciasto w środku już jest suche.
W wersji na bogato:
3. Najlepiej jeszcze ciepłe ciasto wyjąć ostrożnie z blaszki i przekroić na pół. Posmarować połówkę ciasta równomiernie konfiturą z pigwy i przykryć drugą połówką. Odstawić ciasto do wystygnięcia.
4. Gdy ciasto stygnie orzechy i pestki słonecznika posiekać w miarę drobno i uprażyć je na suchej patelni. Zimną śmietankę ubić na sztywno i wymieszać z cynamonem i wanilią. Gdy nasze ciasto marchewkowe już całkiem wystygnie posmarować jego wierzch cynamonowo-waniliową śmietanką, a jego wierzch obsypać orzechami i pestkami.
SMACZNEGO!
ciasta marchewkowe są niezastąpione, ta słodycz i wilgoć marchewki świetnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńCiasto jest bardzo apetyczne ale najbardziej zachwycił mnie ten kubek! :)
OdpowiedzUsuńfenomenalny jest i do tego jaki prawdziwy :)
UsuńUpieklam wczoraj to ciacho i jakis diabel mnie podkusil zeby wlac mase do znacznie mniejszej formy (kombinowalam ze fajnie gdy bedzie wysokie...). Nie popelniajcie tego bledu - pieklo sie 2xdluzej a i tak jest raczej mokrym zakalcem:/
OdpowiedzUsuńprzy użyciu mniejszej i wyższej foremki pomocne może być użycie mniejszej ilości marchewki, bo ona daje dosyć dużo soku, ale wtedy traci się trochę ze smaku niestety
Usuńspróbuj, bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuńMniam :)! A wiecie, że to ciasto pochodzi z Łodzi ;)? Biedni ludzie robili je, jako tanie słodycze ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że marchewkowe ciasto jest z Łodzi. u mnie w rodzinie bieda-desery były z kaszy manny albo z białego sera :)
Usuń