286. Miodowe espresso con panna specjalnie na zimę
12/19/2014
kawa
,
napoje
,
święta
Dawno temu, tak dawno że najstarsi wikingowie tego nie pamiętają, nie lubiłam kawy. Potem poszłam na studia i nauczyłam się pić lurę z automatu. Jeszcze troszeczkę później zaczęłam pracować w różnych ciekawych miejscach, gdzie nauczyli mnie pić porządną kawę, a nawet posłali na kurs dla baristów.
Od tego czasu minął czas jakiś, kawę piję w ilościach hurtowych bo lubię bardzo. Co chwilę dokupuję sobie jakieś miłe akcesoria i różne syropy smakowe, żeby mi jeszcze bardziej kawa smakowała. I tu następuje pewien mały problem. Z małym Niedźwiadkiem w brzuchu nie mogę już pić tyle kawy co poprzednio (czyt. nie mogę jej pochłaniać hektolitrami). Jednak zdrowy rozsądek, poparty w tym przypadku zdaniem lekarza, podpowiada mi że tak całkiem nie muszę rezygnować z ulubionego napoju. Niedźwiadek może nie uzna mnie kiedyś za wyrodną matkę, jeśli raz na jakiś czas wypiję sobie porządną, pysznościową kawę, zamiast tylko ciągle męczyć się z herbatą.
Lubię od czasu do czasu łyknąć szybciutko filiżankę espresso, a teraz żeby mi się Niedźwiadek za bardzo nie pobudził w brzuchu i nie kopał mamusi za bardzo, dodaję trochę np. bitej śmietany do małej czarnej. Wychodzi z tego espresso con panna, a jak dodam jeszcze trochę innych dodatków to już całkiem mam świąteczną, zimową wersję tej kawy.
MIODOWA ESPRESSO CON PANNA:
-filiżanka świeżo zaparzone espresso
-łyżeczka miodu
-odrobina esencji waniliowej
-trochę bitej śmietany
-cynamon
Do filiżanki z espresso dodać miód i wanilię. Dokładnie zamieszać, a na wierzch kawy nałożyć trochę (tak około czubatej łyżeczki lub dwóch a nie 5 łyżek). Wisienką na torcie w tym przypadku jest szczypta cynamonu na wierzchu bitej śmietany.
A jako dodatek proponuję do kawy pyszne pierniczki :)
A jako dodatek proponuję do kawy pyszne pierniczki :)
BON APPETIT!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz