255. Mrożony jogurt z brzoskwiniami i malinami...i propozycja na wieczór
Sorry taki mamy klimat zbliżony nieco do tego na Madagaskarze. Wkurzam się , że ktoś wyłącza klimatyzację w pracy, w pociągach i ogólnie w komunikacji ciężko wytrzymać, a w kuchni to już w ogóle panują piekielne temperatury. Jeść mi się za bardzo nie chce w takich okolicznościach, ale rozsądek podpowiada, że jednak jak nie zjem i będę głodna to mogę być lekko nerwowa. Pomysłem na śniadanie w taki upalny dzień jest więc mrożony jogurt z brzoskwiniami (lub nektarynkami) i malinami. Robi się go prosto bardzo, jedynie trzeba wieczorem pamiętać o wrzuceniu owoców do zamrażalnika i w zasadzie śniadanie mamy gotowe.
MROŻONY JOGURT Z BRZOSKWINIAMI I MALINAMI:
-2-3 bardzo dojrzałe brzoskiwnie (lub nektarynki)
-garść malin
-szklanka jogurtu naturalnego (przepis na domowy jogurt naturalny)
-ewentualnie szczypta cynamonu i odrobina esensji waniliowej
Brzoskiwnie umyć, pokroić na ćwiartki i pozbawić pestek. Włożyć do jakiegoś woreczka foliowego lub pudełka razem z malinami i całość umieścić w zamrażalniku na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
Następnie owoce zmiskować razem z jogurtem, cynamonem i wanilią (słodzić w zasadzie nie trzeba, bo owoce są według mnie dostatecznie słodkie). Podawać od razu :)
SMACZNEGO!
Moi drodzy parafianie, jak już zjecie coś sycącego to proponuję udać się biegusiem to najbliższego kina na film "Szef" Jon'a Favreau (główny bohater, scenarzysta i reżyser w jednym). Nie tylko schłodzicie się w miłej, klimatyzowanej sali, ale też przez prawie 2 godziny będziecie mogli posłuchać świetnej muzyki, pośmiać się z zabawnych dialogów, ale również mocno zaślinić się na widok gór absolutnie fantastycznego, apetycznego jedzenia. Co prawda oglądanie tego filmu grozi nagłą chęcią wyjazdu na Kubę lub do Nowego Orleanu, oraz wszechogarniającą potrzebą zjedzenia grillowanej kanapki z wołowiną, ale zaręczam że warto. Mi się przez pół filmu japa cieszyła.
Streszczać filmu nie będę, bo i po co, grunt że jest o jedzeniu i wątek romantyczny też jest. A na dokładkę występuje w nim też Dustin Hoffman, którego uwielbiam od czasu jego roli kapitana piratów w "Gwiezdnym Pyle" :)
żródło: http://www.filmweb.pl/film/Szef-2014-600964 |
Uwielbiam mrożony jogurt. Czasami nawet lepszy niż lody! :)
OdpowiedzUsuńrozsądek mi mówi, że lody na śniadanie to nie najlepszy pomysł...ale mrożony jogurt to już przecież coś innego :)
UsuńBardzo, bardzo, bardzo żałowałam, że premiera była już po moim wyjeździe z Polski, bo mam na ten film straszliwą ochotę :)
OdpowiedzUsuńA śniadanie znakomite :)
jak nie w kinie, to niedługo na pewno będzie na dvd dostępny, a film jest cudowny i polecam z czystym-kulinarnym sercem :)
UsuńPoproszę jeden pucharek :)
OdpowiedzUsuń