253. Muffiny z malinami, borówkami i kruszonką jako posiłek dodający sił na Runmageddonie
Jako człowiek wybitnie zorganizowany i poważny, miałam na dziś zaplanowany pewien przepis...z planów jak zwykle nic nie wyszło, bo dziś będą muffiny z malinami i borówkami, które robiłam na niedzielę. Wszystko dlatego, że w niedzielę był bieg. Aktualnie cała Polska biega, to dlaczego i moi krewni i znajomi mieliby nie biegać. Jednak, żeby nie wyjść na leszcza to oni nie biegają ot tak sobie dla fantazji, tylko biegają po błocie, przeskakując przez ściany, czołgając się pod drutem kolczastym i robiąc masę innych dziwnych rzeczy (i jeszcze za to płacą!!!)...słowem brali udział w takiej akcji co się zwie Runmageddon. Już po raz kolejny braliśmy w czymś takim udział (braliśmy bo zaszczytna rola kibica i fotografa to jakby nie patrzeć też jest aktywny udział). Tym razem niestety pogoda stanowiła kolejną przeszkodę, bo chłopaki mieli pecha i w jedyny dzień w ciągu ostatnich kilku dni kiedy lało jak z cebra przypadał ich bieg. Z tego powodu na trasie było 5 razy więcej błota i przeszkody były bardziej śliskie. Ale ponoć co nas nie zabije to nas wzmocni. Wszyscy, którym kibicowaliśmy bieg ukończyli z lepszym bądź gorszym czasem, ofiar w ludziach większych nie było oprócz tego, że jedna persona musiała później jechać na ostry dyżur. Tylko za wolno się ogarniali po biegu, bo muffiny które miały ich zregenerować zostały pochłonięte przez wiernych kibiców....no sorry chłopaki, trzeba było szybciej do nas przybiec, bo muffiny wyszły pyszne :)
MUFFINY Z MALINAMI, BORÓWKAMI I KRUSZONKĄ:
MUFFINY Z MALINAMI, BORÓWKAMI I KRUSZONKĄ:
-2 jajka
-pół szklanki jogurtu naturalnego
-125 g roztopionego masła
-250g mąki pszennej przesianej
-100g cukru
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-opakowanie cukru waniliowego i szczypta cynamonu
-garść malin
-garść borówek
Kruszonka: 200g mąki: 100g cukru:100 g masła
1. Przygotować kruszonkę z wszystkich podanych składników, powinna mieć konsystencję mokrego piasku. Ewentualnie dodać do niej trochę więcej masła, lub cukru jeśli konsystencja nie jest odpowiednia. Gotową kruszonkę wstawić do lodówki i zająć się robieniem muffinów.
2.W osobnej misce wymieszać dokładnie składninki mokre, w osobnej składniki suche. Następnie połączyć ze sobą zawartość obu misek i kilkoma ruchami wszystko wymieszać (mogą być grudki, grunt żeby za długo nie międlić tego po ciasto będzie twarde). Na koniec delikatnie wmieszać w ciasto owoce. Ciasto nakładać do przygotowanych foremek do 3/4 ich wysokości, wierzch obficie posypać kruszonką. Tak przygotowane muffiny wstwawić do piekarnika rozgrzanego do 170st, na około 15 minut, po tym czasie sprawdzić czy już w środku są upieczone (w sensie wetknąć wykałaczkę do środka) i zostawić jeszcze w uchylonym piekarniku na kilkanaście minut.
SMACZNEGO!
2.W osobnej misce wymieszać dokładnie składninki mokre, w osobnej składniki suche. Następnie połączyć ze sobą zawartość obu misek i kilkoma ruchami wszystko wymieszać (mogą być grudki, grunt żeby za długo nie międlić tego po ciasto będzie twarde). Na koniec delikatnie wmieszać w ciasto owoce. Ciasto nakładać do przygotowanych foremek do 3/4 ich wysokości, wierzch obficie posypać kruszonką. Tak przygotowane muffiny wstwawić do piekarnika rozgrzanego do 170st, na około 15 minut, po tym czasie sprawdzić czy już w środku są upieczone (w sensie wetknąć wykałaczkę do środka) i zostawić jeszcze w uchylonym piekarniku na kilkanaście minut.
SMACZNEGO!
Początek biegu i fala największego deszczu tego dnia...ta cała zielona grupa jest nasza, a ten wariat machający rękami to nawet mój osobisty brat :)
Ostatnia ściana na trasie :)
No nie dziwie się. że był na nie rzut! Wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńdzięki za komplement :)
Usuńpozdrawiam serdecznie
pysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńtrochę tylko szkoda, że główni bohaterowie dnia nie zdążyli ich zobaczyć :)
UsuńJeny, szaleni... Trzeba mieć zacięcie, żeby sobie coś takiego zrobić ;)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że muffiny zniknęły, zanim panowie zdążyli do nich dobiec. Wyglądają bosko!
szaleni i owszem....bo to już kolejny raz jak się taplali w błocie...i oni jeszcze za to płacą :)
Usuńchociaż jak dla mnie najgorszą przeszkodą był basen wypełniony lodem....trzeba być miłośnikiem sportów ekstremalnych żeby się na coś takiego zdecydować. Ja zdecydowanie bardziej wolę sporty kuchenne, a na takie szaleństwo to mogę popatrzeć z boku :)