×

249. Sernik z wiśniami i czekoladą

W ten weekend nie miałam żadnych chrzcin, wesel, wyjazdów dramatycznych, ani generalnie nic co mogłoby mi zakłócić odespanie wreszcie wszystkich nieprzespanych nocy. Tylko ja, błogie lenistwo, książka i coś dobrego do jedzenia. Tak też było. Przez sobotę. W niedzielę wstałam o 8:00 (czyli o godzinie jak dla mnie barbarzyńsko wczesnej) i jak weszłam do kuchni tak do wieczora prawie nie wychodziłam. Kilka zaskoczeń kulinarnych przeżyłam, na wszystkie przepisy przyjdzie czas, a dziś pierwsze z nich....sernik z wiśniami i czekoladą...z sera własnoręcznie wyprodukowanego :)
Opinie, że taki własny ser jest najlepszy słyszałam już dawniej, ale mój wewnętrzny leń zawsze zwyciężał. Tym razem leń przegrał z moimi rodzicami. Obdarowali mnie oni mlekiem od krowy najprawdziwszej żywej, a nie takiej kartonowej. Miałam z tego mleka zrobić jogurt, wyszedł ser. Poczekałam, aż rodzice wyjadą, bo jednak sera nie wyszło dużo i z moich kalkulacji wychodziła najmniejsza tortownica z sernikiem...więc nie chciałam, żeby im przykro było jak tylko jeden kawałek dostaną czy coś. Miałam zamiar zemleć twaróg w maszynce do mięsa, ale tutaj znowu dała o sobie znać moja leniwa natura i tylko zmiksowałam wszystko dokładnie, trzykrotnie. Lekkie grudki zostały, ale według mnie absolutnie nie przeszkadzały w niczym. Do masy serowej dorzuciłam jeszcze wiśnie (oczywiście z własnej działki) i polałam wszystko czekoladą (niestety nie z własnej działki). Wyszło cudnie.
Aaaa...mój leń przecknął się jeszcze w jednym momencie. Chociaż kruche ciasto mam opanowane to jednak jak mama Krysia jest pod ręką to ona mi je zagniata. Tym razem Krystynki nie było, ja jakoś chęcią nie pałałam do takich czynności, więc spód powstał z pokruszonych herbatników owsianych i roztopionego masła. Nie powiem, ale całkiem ciekawa alternatywa dla klasycznego kruchego spodu.

SERNIK WIŚNIOWY Z CZEKOLADĄ:
(proporcje są przewidziane na małą tortownicę o średnicy 16cm)
CIASTO:
-kilka ciasteczek owsianych (ja użyłam chyba 8)
-łyżka masła

MASA SEROWA:
-ok. 500g twarogu (najlepiej domowej roboty :) )
-2 jajka
-50g masła
-1 tabliczka białej czekolady
-duża szczypta cynamonu
-budyń waniliowy
-2 garści wydrylowanych wiśni

-tabliczka gorzkiej czekolady
-łyżka masła

1. Przygotować kruchy spód. Ciasteczka rozdrobnić za pomocą blendera...lub tłuczka do ziemniaków. Masło roztopić i gdy będzie już płynne przelać do ciasteczek i dokładnie wymieszać. Całość powinna mieć konsystencję mokrego piasku. Tak przygotowanego ciastka przełożyć do blaszki i rozłożyć na spodzie równomiernie, lekko ugniatając. Blaszkę wstawić do lodówki.

2. Twaróg zemleć w maszynce do mięsa lub dokładnie zmiksować.

3.Białą czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, a następnie odstawić ją do przestygnięcia. Masło utrzeć na gładko z czekoladą i cynamonem. Następnie dodawać stopniowo twaróg i budyń waniliowy (proszek). Gotową masę przelać na przygotowany spód. Na wierzch masy serowej rozsypać równomiernie wiśnie. Sernik wstawić do piekarnika rozgrzanego do 170st, na około 40-50 minut. Po tym czasie wyłączyć piekarnik, uchylić drzwiczki i zostawić w nim sernik do wystygnięcia. 

4. Gdy sernik już wystygnie rozpuścić w kąpieli wodnej gorzką czekoladę z masłem. Gotową polewą czekoladową oblać dokładnie wierzch sernika. Kiedy tylko czekolada zastygnie można już jeść. 

SMACZNEGO!


5 komentarzy:

  1. Powinnaś pomyśleć o plantacji kakaowca, wtedy i o wyrób własnej czekolady będziesz mogła się pokusić.
    U mnie właśnie produkuje się domowy jogurt, niestety nie na mleku prosto od krowy, lecz jej kartonowej wersji. A jak w ogóle robiłaś twaróg?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wzięłam mleko od krowy, podgrzałam je trochę i wlałam swój zaczyn na jogurt (bo pierwotnie miał być jogurt), odstawiłam w ciepłe miejsce i okazało się że jednak było trochę za ciepło i za bardzo się ścięło, więc na jogurt się już nie nadawało. Więc całość poszła na ściereczkę i na sitko dodatkowo i jak się nadmiar "wody" odcisnął miałam ser. Trochę chaotyczne wyjaśnienia, ale to dlatego, że w sumie to przez przypadek mi ten ser wyszedł, ale już sobie zamówiłam kolejną porcję prawdziwego mleka i najbliższy weekend będę już na poważniej eksperymentować :)

      Usuń
    2. a nad kakaowcem jeszcze się zastanowię...ewentualnie kupię sobie kawałek ziemi w Ameryce środkowej i tam założę własną plantację :)

      Usuń
  2. Świetny sernik! ; )
    Prezentuje się wspaniale!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kuchnia Pysznościowa- blog kulinarny , Blogger