218. Grillowane marchewki z tymiankiem na rozpoczęcie sezonu grillowego
Długi weekend majowy zaraz się zacznie, a co za tym idzie sezon grillowy praktycznie można uważać za otwarty. Zamiast jednak wrzucać na ruszt kolejną porcję kaszanki, karkówki i kiełbasy, można poszaleć trochę z warzywami. Cukinie, papryki i bakłażany to dosyć oczywisty wybór jeśli chodzi o warzywa na ruszcie. Ziemniaki z ogniska są pyszne bardzo, ale również znane szerokiej publiczności. Marchewki natomiast skromniutkie, choć w kolorze bardzo rzucającym się w oczy, do tej pory traktowane były po macoszemu. Czasem ktoś je wrzucił do rosołu lub innej zupki, czasem zostały poszatkowane do sałatki jarzynowej. U mnie natomiast zostały wytytłane w marynacie i wrzucone na grilla. Nabrały dzięki temu paseczków zgrabnych oraz aromatu i smaku niesamowitego. Jednym słowem polecam bardzo takie pyszności.
GRILLOWANE MARCHEWKI Z TYMIANKIEM:
-marchewek kilka/kilkanaście (najlepiej w miarę podobne wielkościowo)
-sok z połówki cytryny
-kropla oliwy
-kropla kremu balsamicznego
-szczypta kminu rzymskiego i papryki ostrej
-sól, pieprz
-garść świeżego tymianku drobno posiekanego
1. Marchewki umyć i cienko obrać. Zagotować garnek wody, posolić ją mocno i wrzucić do niej przygotowane marchewki. Gotować ok. 5 minut, aż marchewki lekko zmiękną (ale nadal mają być al dente a nie rozgotowane i rozmemłane).
2. Tymianek drobno posiekać. Wsypać go do soku z cytryny, oliwy i kremu balsamicznego. Dodać również trochę kminu rzymskiego i papryki i wszystko razem dokładnie wymieszać. Taką marynatą polać dokładnie marchewki tak żeby całe były pokryte tą aromatyczną mieszanką. Najlepiej odstawić na jakiś czas marchewki w marynacie.
3. Na rozgrzanego grilla (lub patelnię grillową) kłaść marchewki wyjęte z marynaty. Grillować z każdej strony po kilka minut. Podawać od razu np. w towarzystwie dobrego grillowanego mięska :)
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz