206. Gruzińskie ciasto herbaciane z orzechami
Gruzja jest jednym z moich podróżniczych marzeń od kilku już lat. Wciąż mam nadzieję, że się tam wybiorę. Niestety za każdym razem jak już jest prawie wszystko gotowe to w rejonie znów robi się niespokojnie i ostatecznie wyjazd musi być przełożony. Chociaż zdaję sobie sprawę, że być może nigdy nie będzie tam tak na 100% spokojnie, to jednak ta odrobina rozsądku którą posiadam, podpowiada mi żeby nie pchać się w sam środek rozróby.
Póki co chętnie chłonę wszelkie książki podróżnicze o Gruzji, oraz wszystkie przepisy i potrawy gruzińskie. Dlatego się bardzo ucieszyłam jak w moje chciwe łapki wpadł przepis na ciasto herbaciane. Bardzo wilgotne, o korzennym aromacie i do tego wypełnione orzechami włoskimi i żurawiną. Co prawda ode mnie jest tam jeszcze dodatek kremu krówkowego, ale on nie jest konieczny. Po prostu zostały mi dwie łyżki po zrobieniu innego ciasta, a że nie lubię wyrzucać jedzenia to resztki wykorzystałam jako polewę.
GRUZIŃSKIE CIASTO HERBACIANE:
-szklanka świeżo zaparzonej bardzo mocnej herbaty
-2 szklanki mąki pszennej
-3 łyżki miodu
-2 jajka
-3 łyżki roztopionego masła
-1 płaska łyżeczka sody oczyszczanej
-duża szczypta cynamonu, mniejsza gałki muszkatałowej,
-garść orzechów włoskich i garść suszonej żurawiny
Ubić jajka z miodem na gładką masę. Dodać rozpuszczone masło, herbatę sodę i cynamon z gałką muszkatołową. Wszystko dokładnie wymieszać. Dodać mąkę i bakalie. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany. Przelać do przygotowanej foremki (u mnie 20x30cm) i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200st, na około 25 minut.
SMACZNEGO
Kilka zwierzęcych osobistości napotkanych na sobotnim spacerze, tym razem wybraliśmy się trochę bliżej niż do Gruzji. Jak można się łatwo domyślić różnych, cudnych i oryginalnych zwierząt mieliśmy akurat pod dostatkiem, ale najbardziej urzekło mnie małe surykaciątko (czy one rodzą się już z umiejętnością stania na dwóch łapkach?) i wszędobylskie wiewiórki, które w dużych ilościach śmigały tuż nad głową.
Ulubieniec mojego Miśkosława, czyli rekin. Chociaż Miś wzdycha, że jeszcze wciąż jest za mały jak na jego gust, widocznie za mało człowieków mu dają do jedzenia :)
Zadanie dla spostrzegawczych: znajdź wszystkie wiewiórki znajdujące się drzewie...dla podpowiedzi dodam że są trzy :)
Brzmi i wyglada ciekawie ;D
OdpowiedzUsuńsmakuje też ciekawie...troszkę przypomina piernik :)
UsuńNa górze jest kajmak?
UsuńTe Twoje włoskie orzechy wyglądają w cieście na zdjęciu jak laskowce! ;P
OdpowiedzUsuńJuż wcześniej parokrotnie natrafiałam na podobne przepisy na takiego gruzińskiego herbatnikowca... w końcu muszę spróbować wypiec :]
Pozdrawiam!
N.
Polecam jako lekturę "Ósme życie"!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie ją czytam...i planuję wyprawę do Gruzji :)
Usuń