195. Kapuśniaczki, czyli bułeczki drożdżowe z kapustą i czarnuszką
Bułeczki drożdżowe najbardziej lubię w wersji słodkiej z przeróżnymi nadzieniami. Jednak od czasu do czasu, żeby lekko się odsłodzić, piekę też bułeczki w wersji wytrawnej. Kapuśniaczki, czyli bułeczki z kapustą, pierwszy raz jadłam w Kazimierzu Dolnym. Mama Krystynka się nimi silnie zachwycała i na którejś wycieczce mi też kupiła na spróbowanie. Jak już się pozachwycałyśmy tymi kupnymi to wiadomo było, że kwestią czasu jest kiedy powstaną domowe. Więc powstały :) i teraz czasem pieczemy (ewentualnie jak zastosuję szeroki uśmiech w stronę mamy to Krystynka piecze). Bardzo wygodne do pracy, bo kanapek przynajmniej nie trzeba robić :)
KAPUŚNIACZKI:
CIASTO:
-ok. 50g świeżych drożdży
-0,5 szklanki mleka
-2 płaskie łyżeczki cukru
-1/3 kostki masła rozpuszczonego i przestudzonego
-0,5 kg mąki pszennej
-1 jajko+ 2 żółtka
-szczypta soli, czarnuszka
FARSZ:
-0,5 kg kapusty kiszonej
-1 średniej wielkości cebulka
-sól, pieprz, kminek, łyżka masła
1. Kapustę kiszoną pokroić, wrzucić do garnuszka i zalać ją wodą tak żeby cała była przykryta. Pogotować ją przez ok. 20-30 minut na małym ogniu. Cebulkę posiekać na drobno, zeszklić ją na łyżce masła, a następnie dorzucić kapustę i smażyć do momentu, aż większość wody z kapusty odparuje. Doprawić do smaku solą, pieprzem i kminkiem (pomaga zniwelować trochę negatywnych skutki jedzenia kapusty).
2. Mleko odrobinę podgrzać, ale uważać żeby się nie zagotowało. Dodać do niego cukier i pokruszone drożdże. Odstawić na chwilę w ciepłe miejsce, żeby drożdże zaczęły pracować.
3. Jajka roztrzepać, dodać do nich mąkę, zaczyn drożdżowy, sól i zacząć wyrabiać ciasto. Jako ostatnie dodać rozpuszczone i ostudzone masło i cały czas wyrabiać. Ciasto powinno być średnio gęste. Odstawić w ciepłe miejsce na ok. pół godziny.
4. Z wyrośniętego ciasta odkrawać po kawałku ciasta, lekko go rozpłaszczyć, nałożyć trochę farszu i zlepić zgrabną bułeczkę. Według mnie najlepsze są takie całkiem niewielkie bułeczki, wielkości połowy dłoni. Wierzch każdej bułeczkę posmarować odrobiną białka i posypać dosyć obficie czarnuszką. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 170st, na około 20-25 minut (aż się zarumienią).
SMACZNEGO!
Idealne do barszczyku :)
OdpowiedzUsuńi owszem...idealne do barszczyku, ale bez barszczyku też doskonałe :)
Usuńpierwsze co to pomyślałam, że zjadłabym takie z przyjemnością i popiła barszczem :)
Usuńwidzę, że frakcja barszczykowa rośnie w siłę :)
UsuńDomowe - najlepsze ;D
OdpowiedzUsuńuwielbiam czarnuszkę :)
OdpowiedzUsuńteż lubię czarnuszkę i to nawet bardzo :)
UsuńWłaśnie je zrobiłam wg Twojego przepisu:) Kasiu to jest boskie! ciasto delikatne i takie aksamitne a farsz prosty pyszny!:)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę i polecam się (i swoje przepisy) na przyszłość :)
UsuńApetyczne bułeczki. Podoba mi się dodatek czarnuszki. :)
OdpowiedzUsuńOkropny przepis, ciasto twarde rozrywające się, zero elastyczności
OdpowiedzUsuń