162. Mięciutkie pierniczki kakaowe
Chociaż ciasta i ciasteczka w moim domu, jak można łatwo zauważyć, piecze się w dużych ilościach, ale pierniczki jakoś gościły u nas bardzo rzadko. Pierniki różnej maści były, ale pierniczków brakowało. Wszystko przez to, że magiczny kajecik mamy Krysi nie zawierał jakiegoś dobrego przepisu na pierniczki, na których nie łamie się zębów. Ja nawet kilka lat temu zrobiłam pyszne pierniczki (miks chyba 3 przepisów znalezionych w internecie)....ale moje oszołomstwo ujawniło się w momencie kiedy okazało się, że w ogóle nie zapisałam nigdzie swojej kompozycji, a pierwotnych przepisów też nie mogę nijak znaleźć.
W tym roku, jako bardzo poważna blogerka, stwierdziłam że nie wypada nie mieć sprawdzonego przepisu pierniczkowego. Od czego ma się znajomych, zawsze służą dobrą radą i tym razem nie zawiedli. Zostałam odesłana do strony Moje wypieki której nikomu chyba przedstawiać nie trzeba (kochany święty Mikołaju pamiętasz że napisałam właśnie o książce Doroty w liście do ciebie?). Pierniczki wyszły faktycznie pierwsza klasa, mięciutkie, z dużą ilością kakao i piernikowych aromatów, a że zdobieniami nie powalają no to trudno :) Za to są silnie urocze i przynajmniej nie żal odgryźć misiowi łapek :)
PIERNICZKI KAKAOWE:
-1kg mąki
-8 żółtek i 3 białka
-1 szklanka cukru
-3 czubate łyżki kakao
-szklanka śmietany 18%
-3 łyżeczki sody
-4-5 łyżeczek przyprawy do piernika (przyznaję się bez bicia, że z lenistwa nie robiłam własnej mieszanki tylko sięgnęłam po gotowe)
-1 kostka masła
-słoik miodu (350g)
1.Miód zagotować razem z przyprawami do piernika. Gdy zacznie wrzeć zdjąć go z ognia i dodać do niego posiekane masło. Poczekać aż się rozpuści. Do śmietany dodać sodę i odstawić na chwilę, aż zwiększy swoją objętość. Białka ubić na sztywną pianę, nie przerywając ubijania dodawać do nich stopniowo cukier, a potem żółtka.
2. Mąkę wymieszać z kakao, dolać do nich masę jajeczną, następnie wlać miód, a na koniec śmietanę z sodą. Całość wyrabiać ręcznie przez jakiś czas, do momentu aż wszystkie składniki dokładnie się połączą. Masa będzie dosyć rzadka, ale nie należy do niej dosypywać więcej mąki tylko odstawić na około 4-5 godzin w chłodne miejsce...w tym czasie bez problemu zgęstnieje.
3. Ciasto pierniczkowe, gdy zgęstnieje rozwałkować na grubość ok 5mm (ja lubię takie tłuściutkie i grubiutkie, ale można cieniej wałkować). Wykrawać z niego ulubionego kształty. Pierniki układać na przygotowanej blaszce z zachowaniem odstępów, bo ciastka będą rosły. Piec przez 7-10 minut w temperaturze ok. 170st.
4. Gdy pierniczki ostygną można je polukrować, oblać czekoladą lub zostawić gołe :) Część przeznaczoną na święta należy schować do szczelnej puszki lub pudełka. Pierniczki są mięciutkie i można je przez dłuższy czas przechowywać, ale gdyby stwardniały to po jakimś czasie znów zmiękną (można im przyspieszyć proces mięknięcia wkładając do puszki, w której są przechowywane, obierki z jabłka:) ).
SMACZNEGO!
Miam , ale mam ochotę na takie pierniczki :))
OdpowiedzUsuńKatarzyno, czy my ostatnio rozmawiałyśmy o tych foremkach, które mają wycięcie na kubek? Już mnie olśniło, gdzie je widziałam. W Ikei :P
OdpowiedzUsuńrozmawiałyśmy my i owszem, na tej kawie z herbatą :)
Usuńz tego co mówisz/piszesz wynika, że muszę się zebrać w sobie (co nie wychodzi mi od 2 miesięcy) i w końcu się wybrać do ikei
a znalazłam dziś prezenty od Mikołaja, które mama Krysia nie dość dokładnie ukryła...jakoś mnie nie zdziwiło że są tam foremki do ciastek :)