71. Rozgrzewająca herbata z pomarańczami i przyprawami
Tej niekończącej się zimy mam już naprawdę serdecznie dość. Prawie każdego dnia budzę się z nadzieją na jakieś przejaśnienie, a tu wciąż tylko śnieżyce i zasnute chmurami niebo. Prognozy w telewizji są tak mało zachęcające, że już całkiem przestałam je oglądać i tylko kolejne kubki gorącej herbaty ratują mnie przed zapadnięciem w sen zimowy. Może komuś również chęci do działania (albo do zaszycia się pod kocem z książką) przywróci moja herbatka z mnóstwem pysznych dodatków.
HERBATA KORZENNA Z MALINAMI
(ja od razu cały dzbanek sobie przygotowuję, ale można oczywiście w wersji kubkowej działać)
-ulubiona czarna herbata (u mnie to był Earl Grey)
-kilka plasterków pomarańczy
-kilka goździków
-2-3 cienkie plasterki imbiru
-sok malinowy
Przepis tak naprawdę jest banalny. Trzeba zaparzyć mocną, czarną herbatę, a następnie dolać do niej soku malinowego (tyle ile uznamy za stosowne, ja lubię w dużej ilości), dodać kilka plasterków pomarańczy, kilka goździków i imbir. Wszystko razem lekko zamieszać, a pomarańcze poddusić żeby puściły trochę soku. I gotowe :)
Podczas mojego pierwszego wyjazdu wiosennego w tym roku, nawet nie próbowałam szukać przebiśniegów lub innych oznak nadchodzącej wiosny....moim podstawowym zadaniem było przebijanie się przez śnieg do kolan. Bardzo żałowałam, że nie mam przy sobie rakiet śnieżnych.
Ochotę na tę herbatę mamy, ale na zimę już nie za bardzo - mimo to pomysł godny uwagi :)
OdpowiedzUsuńNiby zwykła herbatka, ale powiem Ci, ma coś w sobie :)
OdpowiedzUsuńno właśnie wiem, niby zwykła ale te dodatki ją ulepszają, a do tego nie są jakieś wymyślne więc prawie zawsze są w domu pod ręką :)
Usuńuwielbiam eksperymentować z herbatami! dlatego też twój przepis baardzo przypadł mi do gustu :) super herbatka!
OdpowiedzUsuńno oderwać się nie mogę od tych przepisów (mniam mniam) a herbatka swoją prostotą i smakiem podbiła moje kubki smakowe :D dziękuję
OdpowiedzUsuń