2.Penne z brokułami i kurczakiem
Makarony w mojej kuchni zajmują honorowe miejsce, niektórzy twierdzą nawet, że jadam kluchy codziennie. W makaronie najwspanialsze jest to, że możemy dodać do niego prawie wszystko, zarówno na słodko jak i na słono. Dodatkowo w robi się go szybko i tanio.
Zazwyczaj tworzę jakieś sosy z moich ukochanych pomidorów, ale tym razem wykorzystałam pyszne brokuły.
PASTA Z BROKUŁAMI I KURCZAKIEM
-400g makaronu penne (lub fusilli, lub innego ulubionego)
-1 filet z piersi kurczaka
-1 średniej wielkości brokuł
-1 średniej wielkości cebula
-2-3 ząbki czosnku
-100ml jogurtu naturalnego
-gałka muszkatołowa, słodka papryka, sól, pieprz, sok z połówki cytryny
1. Pierś kurczaka umyć i pokroić w dosyć drobną kostkę. Pokropić go sokiem z cytryny, oprószyć przyprawami i dokładnie wymieszać, żeby każdy kawałek był nimi równomiernie pokryty.
2. Cebulkę pokroić w drobną kostkę i zeszklić na patelni. Następnie dodać posiekany czosnek i pokrojonego kurczaka. Zbrązowić kurczaka z każdej strony.
3. W tak zwanym międzyczasie pokroić brokuła w drobne różyczki i w lekko osolonej wodzie ugotować go przez kilka minut-tak żeby zmiękł, ale nadal zachował chrupkość. Wsypać brokuły na patelnię z kurczakiem.
4. W tej samej wodzie, w której gotował się brokuł, ugotować makaron al dente (tylko dobrze byłoby tę wodę jeszcze dosolić). Odlać około ćwierć szklanki wody z gotowania i dolać ją do patelni z brokułami i kurczakiem, wsypać na nią również makaron i dolać jogurt naturalny. Wszystko dokładnie wymieszać i doprawić ewentualnie solą i pieprzem.
SMACZNEGO
Ach, wspaniałe połączenie :) Jedno z moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, widzę,że dopiero zaczynasz. Podoba mi się Twój blog, będę obserwować Twoje dalsze kuchenne poczynania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
gotować zaczęłam już dawno temu:) nawet bloga kiedyś próbowałam prowadzić, ale zapału starczyło na posty raz na jakiś czas i nie do końca dopracowane-teraz będę się starać, obiecuję:)
UsuńPotrawa jest pyszna. Ja jadłem z makaronem fusilli. Proszę tylko dodawać o połowę mniej wody do potrawy.
OdpowiedzUsuńMariusz
hm...ja zawsze leję tę wodę trochę na oko :) już zmniejszyłam ilość w przepisie :)
Usuńa poza tym cieszę się bardzo, że smakowało